Przed meczem ze Śląskiem.

W nadchodzącą sobotę, piłkarze Polonii rozegrają wyjazdowe spotkanie w ramach 24 kolejki Haiz IV Ligi z drużyną Śląska Świętochłowice.

Najbliższy rywal łaziszczan po 23 rozegranych meczach jest tuż przed  nimi na czwartym miejscu z dorobkiem 44 punktów na który złożyło się 13 zwycięstw oraz po pięć remisów i porażek.

Patrząc na statystyki, świętochłowicki zespół jest dla Polonii jednym z niewygodnych przeciwników gdyż do tej pory w żadnym z pięciu dotychczas rozegranych meczów rangi mistrzowskiej  nie udało jej się odnieść zwycięstwa, raz doszło do podziału punktów natomiast w czterech kolejnych spotkaniach łaziszczanie ponieśli porażkę przy bilansie bramkowym 3:17. W pierwszej rundzie obecnego sezonu, podopieczni Krystiana Odrobińskiego ulegli Śląskowi przed własną publicznością 1:4, wówczas honorowe trafienie zaliczył Mazurek.

 

Do zebrania założycielskiego klubu doszło z inicjatywy Polskiego Komisariatu Plebiscytowego, które odbyło się  20 lutego 1920 roku. W sali Pawlasa przy ulicy Wyzwolenia w Świętochłowicach zebrało się 40 osób, gdzie wybrano pierwszego prezesa Stefana Szafranka. Pierwszy swój mecz Śląsk Świętochłowice rozegrał  21 marca 1920 roku pokonując 2:1 Polonię Bytom. Zwycięzcy wystąpili w składzie: Jan Zejman, Walenty Szołtysek, Bronisław Kluba, Henryk Woźnica, Franciszek Hajduk, Józef Hajduk, Ryszard Nowak, Jerzy Nowrotek, Zygfryd Majer, Antoni Szmagoń i Rudolf Woźnica.

Po ustanowieniu polskiej administracji, szeregi Śląska zasilili gracze niemieckiego klubu SV 1913, w którym zrzeszeni byli również Polacy. Kronikarz klubowy, opisując upadek SV 1913, starszego o siedem lat poprzednika Śląska, pisał: (Klub) stając się coraz mniej popularnym, stracił możliwość dalszej egzystencji. W początkowym okresie Śląsk miał ogromne problemy z boiskiem. Pierwsze boisko mieściło się na terenie plant, naprzeciw ogrodu jordanowskiego, lecz nie nadawało się ono do rozgrywania poważnych meczów, ze względu na jego umiejscowienie; piłka wpadała do pobliskiej rzeki Rawy, na hałdę albo do ogrodu koncertowego. Przystąpiono, więc do budowy nowego boiska przy Szybie Oskara, na terenie dzisiejszych ogródków działkowych. Z powodu szkód górniczych boisko trzeba było później zamknąć, wobec czego Śląsk zmuszony był rozgrywać mecze odpłatnie na boisku należącym do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej przy kościele św. Piotra i Pawła w Świętochłowicach.

 

Pierwszy awans świętochłowiczan do ekstraklasy w  1928 roku przysporzył im wiele finansowych kłopotów. Klub był na własnym rozrachunku, dochody z meczów starczały na bilety powrotne dla gości oraz opłacenie sędziowskiej delegacji, zaś brakowało ich na wyjazdowe mecze ligowe do Warszawy, Lwowa,  Torunia czy Poznania. Po roku drużyna ze Świętochłowic spadła z ekstraklasy aby powrócić do niej w  1935 roku. Sytuacja Śląska była już wtedy znacznie lepsza, niż w latach dwudziestych. Na jego czele klubu stanął dyrektor Szpitala Miejskiego dr Antoni Wojcieszyn. Wtedy wybudowano też kolejne klubowe boisko, które przetrwało do czasów powojennych, gdzie następnie zlokalizowany został wydział blach pokrewnych huty Florian. Wtedy również w drużynie pojawili się pierwsi piłkarze spoza Świętochłowic - Mieczysław Wysocki z Śmigłego Wilno, Hubert Smol z HKS Szopienice, Erwin Pogodzik z KS Radlin oraz Michalski z Rymera Niedobczyce. Wtedy też Śląsk zanotował najlepszy wynik w historii klubu, zakończając rozgrywki pierwszoligowe na piątym miejscu.

Następny rok przyniósł szereg zaszczytów, z których wartym wspomnienia jest wyjazd  Huberta Gada na  igrzyska olimpijskie w Berlinie. Trzy lata później w drużynie narodowej debiutowali dwaj dalsi piłkarze Śląska, Ewald Cebula i Zygmunt Kulawik.

Latem 1939 roku Śląsk przewodził w finałowej grupie czterech drużyn walczących o dwie premie w ekstraklasie, ale rozgrywki przerwała II wojna światowa. W Świętochłowicach  Niemcy stworzyli własny klub TuS Schwientochlowitz, w którym grali prawie wszyscy piłkarze przedwojennego Śląska oraz bramkarz Ruchu Chorzów, Walter Brom. Piłkarze jednak z czasem zaczęli trafiać do niemieckiego wojska.

 

Po wojnie Śląsk był reaktywowany, ale mimo ambicji i poświęcenia działaczy, nie zdołał już nawiązać do przedwojennych tradycji.

Obecnie piłkarze ze Świętochłowic  grają na szczeblu czwartoligowym. Prezesem klubu jest Andrzej Jasicki, a zespół prowadzi trener Janusz Kluge.

Mecz ze Śląskiem Świętochłowice odbędzie się w sobotę, 5 maja o godz. 17:00 na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji „Skałka” przy ul. Bytomskiej 40. Zapraszamy.