Ciężko wywalczone pierwsze zwycięstwo.

Piłkarze Polonii w trzeciej kolejce Haiz IV ligi zainkasowali w tym sezonie pierwszy komplet punktów wygrywając na PolArenie z MKS-em Myszków. Zwycięstwo cieszy, ale jak mówi  słynne powiedzenie „ Sukces rodzi się w bólach” i właśnie wczoraj podopieczni trenera Krystiana Odrobińskiego odnieśli tego skutki gdyż z powodu kontuzji boisko musiało opuścić troje łaziskich piłkarzy kolejno  Kruk, Uniejewski oraz Smyla, którym już teraz życzymy szybkiego powrotu do pełni sił i rywalizacji na murawie. Ponadto absolutny debiut zanotował kolejny nowy nabytek Polonii, wychowanek GKS-u Katowice – Bartosz Suszek.

 

 

Pierwszą połowę z rozmachem rozpoczęli Poloniści, w 8 minucie po akcji Mazurka na lewym skrzydle piłkę otrzymał Fabisiak, który kończąc ją strzałem trafił w golkipera myszkowian.  60 sekund później łaziszczanie mieli okazję ze stałego fragmentu gry, wtedy nad poprzeczką z rzutu wolnego po uderzeniu z 20 metrów piłkę przeniósł Gielza. Po chwili gra się wyrównała i od 16 minuty do głosu doszli przyjezni, najpierw Gocyk okazał się lepszy w starciu z Pstusiem w sytuacji sam na sam   natomiast w 20 minucie łaziski golkiper ponownie stanął na wysokości zadania i nie dał szans jednemu z myszkowskich piłkarzy broniąc jego strzał z 14 metrów w długi róg bramki. W 31 minucie Polonia objęła prowadzenie, po dośrodkowaniu Fabisiaka w szesnastkę rywali  dwóch łaziskich napastników było na pozycji spalonej, jednak w tej sytuacji sprytem wykazał się Moroń, który będąc z tyłu wyskoczył do piłki i strzałem z 6 metrów przy bliższym słupku umieścił ją w siatce Bensza notując tym samym pierwszego gola w barwach łaziskiego zespołu. Od tego momentu goście nieco podkręcili tempo i szukali wyrównującą bramkę i po kontrze Andrzejewski, który w spotkaniu był najgrożniejszym z myszkowskich graczy po raz drugi znalazł się w sytuacji sam na sam z Gocykiem jednak i tu nie znalazł sposobu by pokonać  świetnie dysponowanego tego dnia łaziskiego bramkarza. W doliczonym czasie pierwszej części gry Poloniści zdobyli przysłowiowego gola do szatni gdy przy linii autowej piłkę wyłuskał Mazurek, następnie wykonał zwód ogrywając obrońcę MKS-u, zagrał na wolne pole do Frąckowiaka, któremu wystarczyło tylko dopełnić formalności i posyłając piłkę do siatki tuż obok Bensza podwyższył wynik na 2:0.

 

W drugiej połowie rywale mocno wzięli się do pracy i przez pierwsze 10 minut przeważali oni na boisku oraz stworzyli jedną z okazji bramkowych gdzie w zamieszaniu podbramkowym Bąk uderzył z 12 metrów lecz nad poprzeczką bramki Gocyka. Po chwili łaziszczanie zaczęli stopniowo opanowywać sytuację na murawie, choć w 66 minucie rywale mieli kolejną okazję bramkową jednak Starczewski, którego nie krył żaden z łaziskich defensorów na szóstym metrze oddał strzał  minimalnie nad poprzeczką.Po upływie dwóch minut technicznym lobem z rzutu wolnego popisał się Fabisiak jednak futbolówka ostatecznie poszła nad okienkiem bramki Bensza. W 74 minucie ponownie Fabisiak próbował  zaskoczyć myszkowian z rzutu wolnego pośredniego na siódmym metrze, ale za pierwszym podejściem trafił on w mur zaś za drugim razem Bensz wyczuł jego intencje i złapał futbolówkę na co myszkowianie odpowiedzieli niecelnym strzałem Andrzejewskiego obok słupka z rzutu wolnego. Na 10 minut przed końcem spotkania w zamieszaniu w polu karnym Polonii, Smyla nieprzepisowo powstrzymał jednego z myszkowskich zawodników przez co sędzia podyktował dla MKS-u rzut karny. Egzekutorem jedenastki był nie kto inny jak wspomniany już wcześniej Andrzejewski i oddając strzał w lewy róg bramki Gocyka zmieścił piłkę w bramce zapisując honorowego gola swojemu zespołowi. Polonia   po straconym golu jeszcze mocniej zaatakowała i w 88 minucie po 50 metrowym rajdzie Fabisiak został sfaulowany przez Surdackiego, który został ukarany żółtą kartką. Zawodnik z Myszkowa mimo popełnionego przewinienia na łaziszczaninie głośno zaprotestował i rzucił w stronę arbitra kilka ordynarnych słów za co otrzymał  drugi żółty kartonik i w konsekwencji  musiał opuścić plac gry. Ta sama sytuacja nastąpiła w doliczonym czasie gry kiedy to  za niesportowe zachowanie z boiska wyleciał Bąk, który wcześniej miał już na koncie żółtą kartkę w tym spotkaniu. 

 

 

 

3 kolejka Haiz IV Ligi gr. I

Polonia Łaziska - MKS Myszków  2:1 ( 2:0 )

 

bramki

Polonia: Moroń - 31 min., Frąckowiak - 45+1 min.

MKS Myszków: Andrzejczak - 80 min. z rzutu karnego

 

 żółte kartki: Widuch i Uniejewski ( obaj Polonia ) oraz Bąk, Bensz, Andrzejewski i Surdacki ( MKS Myszków )

 

czerwone kartki:  Bąk ( za drugą żółtą ) i Surdacki ( za drugą żółtą ) - obaj z MKS-u Myszków

 

Polonia Łaziska: Gocyk - Gersok, Widuch, Kruk( 11 Moroń), Mazurek, Frąckowiak( 60 Łęszczak), Gielza, Smyla( 85 Nowak), Fabisiak, Badura( 77 Suszek), Uniejewski( 68 Otrzonsek)

MKS Myszków: Bensz - Jaromin, Surdacki, Bąk, Braksator, Zdanowski( 60 Rosochacki), Mokwiński( 64 Starczewski), Pstuś, Mizgała( 87 Sychowicz), Skwarczyński( 74 Nowakowski), Andrzejewski

Widzów 130