Dziś podczas spotkania z LKS-em Goczałkowice ( mecz zakończył się remisem 1:1 ) do Łazisk Górnych zawitała czołowa postać polskiego futbolu – obrońca Borussii Dortmund, Łukasz Piszczek. 65-krotny reprezentant Polski z wysokości ławki rezerwowych w roli drugiego trenera obserwował w akcji kolegów ze swojego rodzimego klubu. Gdy parę minut po końcowym gwizdku arbitra został on poproszony przez jednego z kibiców o ocenę tego pojedynku powiedział : „ W pierwszej połowie goczałkowiccy piłkarze byli stroną dominującą natomiast po przerwie na boisku lepiej prezentowała się drużyna Polonii”. Dla tych, którzy zagościli na łaziski stadion była to też doskonała okazja by zrobić sobie wspólne zdjęcie i otrzymać autograf, czego Pan Łukasz nie odmówił licznie ustawionym w kolejce kibicom zarówno tym z młodszego pokolenia jak i dorosłym. Poza wspomnianym Łukaszem Piszczkiem, rywalizację tę na trybunach Pol-Areny oglądało również dwoje innych piłkarzy znanych z występów w naszej ekstraklasie i także w polskiej reprezentacji. To pomocnicy: Piotr Ćwielong oraz Dawid Plizga.