600-setne ligowe zwycięstwo Polonii w historii od 1977 roku.

Trzecie spotkanie z rzędu bez porażki i bez straty gola zanotowali podopieczni trenera Marka Mazura. W słoneczne niedzielne popołudnie, Polonia na własnym stadionie pokonała Spójnię Landek w jedenastej kolejce IV Ligi gr. Śląskiej II.

W pierwszej odsłonie na boisku lepiej prezentowali się goście, którzy częściej utrzymywali się przy piłce stwarzając kilka sytuacji bramkowych. Na początku Spójnia swoich szans szukała przy stałych fragmentach gry. W siedemnastej minucie, piłkę z rzutu wolnego w pole karne dogrywał Rutkowski lecz jeden z jego partnerów z zespołu strzelił obok słupka. Kilka minut później Fortuna także z rzutu wolnego próbował otworzyć wynik, ale ostatecznie strzelił on z 18 metrów nad poprzeczką. Kolejne okazje przyjezdni stworzyli po szybkich akcjach, ale nie przyniosły im one pozytywnego rozwiązania bowiem futbolówka po strzałach Więzika oraz Kazka szybowała nad łaziską bramką. Jeszcze przed przerwą niebezpiecznie zrobiło się w polu karnym Polonii, ale Rafałowi Franke udało się zażegnać zagrożenie wyciągając piłkę z okienka po uderzeniu Strączka.

Po zmianie stron  rywalizacja bardziej się wyrównała, ale tylko do czasu, bo w 56 minucie łaziszczanie wyszli na prowadzenie. Po szybkim rzucie wolnym, piłka trafiła najpierw na skrzydło  do Dawida Hewlika, ten wpadł w pole karne i oddając strzał trafił w Krzczuka po czym dobitkę skutecznie wykończył Błażej Prochownik zapisując swojego premierowego gola w pierwszej drużynie Polonii. Gospodarze zaczęli później częściej atakować. W 66 minucie Jakub Wagner wrzucał piłkę w pole karne gdzie był Dominik Miłek, ale w porę uprzedził go bramkarz Spójni wybijając przed siebie piłkę po dośrodkowaniu bocznego obrońcy z Łazisk. Chwilę później przed szansą podwyższenia rezultatu stanął Dominik Miłek, ale po jego uderzeniu piłka przeszła obok słupka. Później Polonia bardziej zaczęła się skupiać na obronie wyniku czyhając na kontrataki co próbowali wykorzystać przyjezdni mocniej przyciskając łaziskich zawodników, ale już w końcówce Poloniści znów zaczęli się utrzymywać przy piłce i w doliczonym czasie gry po zagraniu ręką przez jednego z przeciwników we własnej „szesnastce”, Dawid Kaszok trafił na 2:0 wykorzystując rzut karny. Jeszcze w ostatniej sekundzie mogła wpaść trzecia bramka, jednak w zamieszaniu w polu karnym rywali, Ireneusz Badura trafił w słupek, piłka otarła się od jednego z defensorów Spójni i po chwili ponownie w słupek futbolówkę tym razem uderzył Szymon Bandura.

Wczorajsza wygrana ze Spójnią Landek jest 600-setnym zwycięstwem piłkarzy Polonii w historii od momentu połączenia trzech łaziskich klubów w 1977 roku.

Od tego czasu łaziski zespół rozegrał w sumie 1281 meczów ligowych. Bilans tych spotkań  to wspomniane 600 zwycięstw, a także 312 remisów i 369 porażek oraz stosunek bramek 2284:1643.

Pierwsze zwycięstwo Polonii w rozgrywkach ligowych miało miejsce dnia 20 sierpnia 1977 roku w Czułowie z zespołem Czułowianki,  a strzelcem pierwszego gola został wtedy Ambroży Mendrala.

 

11 kolejka IV Ligi gr. Śląska II

20.10.19

Polonia Łaziska - Spójnia Landek 2:0 ( 0:0 )

bramki dla Polonii:

Prochownik - 56 min.

Kaszok - 90+2 min. ( z rzutu karnego )

 

Polonia Łaziska: Franke - Gersok, Wagner, Kaszok, Fabisiak( 85 Badura ), Hewlik, Smyla( 71 Bandura ), Nowak, Prochownik( 69 Załuski), Wolny( 51 Miłek ), Uniejewski

Trener: Marek Mazur

Spójnia Landek: Krzczuk - Habdas, Kubica, Jaros, Skrobol( 88 Bernat ), Marczyński, Rutkowski, Strączek( 74 Jakubczyk ), Kazek( 90 Todorski ), Fortuna, Więzik

Trener: Krystian Odrobiński

 

Żółte kartki: Smyla( Polonia Łaziska ) oraz Habdas, Skrobol, Marczyński ( Spójnia Landek )

Sędzia: Adam Jakubczyk ( Katowice )

Widzów: 200