Dwunaste zwycięstwo Polonii w sezonie.

Piłkarze Polonii na swoim stadionie w rundzie wiosennej pozostają nadal niepokonani. Wczoraj nasza drużyna zainkasowała komplet punktów pokonując w 28 serii spotkań IV Ligi gr. Śląskiej I, Unię Kosztowy prowadzoną przez trenera Piotra Mrozka, który w przeszłości święcił z Polonią awans do trzeciej ligi, na dodatek na trybuny po siedmiu miesiącach wreszcie wrócili kibice. Co ciekawe ostatni pojedynek ligowy nasi piłkarze z udziałem publiczności rozegrali właśnie z drużyną  Unii na początku października , a teraz przy okazji tego meczu, kibice mogli już po tak długim rozbracie ze stadionem,  dopingować na widowni swoich ulubieńców.

Przed tym spotkaniem szkoleniowcy mieli prawdziwą zagwostkę co do wyboru wyjściowej jedenastki, gdyż w obydwu zespołach zabrakło  pięcioro podstawowych graczy. Trener Mrozek zdecydował, że na środku ataku zagra zawodnik występujący na co dzień na boisku jako obrońca. W szeregach łaziszczan, Daniel Tukaj także przeprowadził w ustawieniu zespołu małą rewolucję, przesuwając rozgrywającego Daniela Fabisiaka do defensywy, Bartosz Just od pierwszej minuty zagrał na środku pomocy , obrońca Piotr Załuski rozegrał całe spotkanie jako napastnik, a powracający po kontuzji boczny pomocnik  Ireneusz Badura został przesunięty do obrony i jak można było zauważyć taki wariant trenera Polonii przyniósł  bardzo dużo  korzyści, a sam Piotrek poza wpisaniem się na listę strzelców zaliczył jeszcze asystę. 

Już w 6 minucie nasza drużyna objęła prowadzenie kiedy  Ireneusz Badura  zacentrował na krótki słupek  wspomnianemu już Piotrowi Załuskiemu, a ten z pierwszej piłki trafił do siatki. W 10 minucie, w zamieszaniu pod łaziską bramką, Marcin Topór pewnie zatrzymał uderzenie jednego z przeciwników. Następnie kolejną ciekawą akcję stworzyli Poloniści. Piotr Załuski po przejęciu piłki na środku  zagrał do wbiegającego na boku Dawida Hewlika, jednak przy próbie dośrodkowania, nasz zawodnik nabił jednego z obrońców Unii i futbolówka wyszła na rzut rożny. W 26 minucie, podopieczni Daniela Tukaja mogli podwyższyć wynik ze stałego fragmentu gry, ale strzał Daniela Fabisiaka przechodzący nad murem kosztowian,  nie znalazł drogi do bramki. Dwie minuty później kontratak Ireneusza Badury zakończył się podaniem do Dawida Hewlika, którego intencje strzeleckie w ostatniej sekundzie  udaremnił golkiper gości pewnie łapiąc piłkę do rąk. Później kolejna próba Daniela Fabisiaka, z 20 metrów zakończyła się strzałem obok słupka, a w 36 minucie rywale, którzy rzadko przebywali na naszej połowie, przeprowadzili szybką akcję. Nowakowski, wypuścił z piłką Iwana, a ten został sfaulowany w polu karnym przez Mikołaja Polczyka. Decyzja sędziego była jednoznaczna: rzut karny dla gości, a dla naszego zawodnika żółta kartka za to przewinienie. Po upływie minuty „jedenastkę” na gola zamienił Kowalski doprowadzając do remisu. Do przerwy tempo spotkania nieco „siadło”, a sytuacji bramkowych po jednej i drugiej stronie już nie było.

W drugiej odsłonie mocno do przodu ruszyli łaziszczanie. W 47 minucie rajd Mateusza Mazurka zakończył się strzałem, który na rzut rożny wybił jeden z defensorów Unii Kosztowy. Chwilę później po dwóch cornerach naszej drużyny, obrońcy gości wybili piłkę poza plac gry. W 62 minucie  z narożnika boiska, Mateusz Mazurek  zakręcił piłką w pole karne na czwarty metr Mikołajowi Polczykowi, a ten silnie huknął futbolówkę głową, trafiając na 2:1 do Polonistów. Łaziszczanie po wyjściu na prowadzenie cofnęli się do obrony czekając na moment do wyjścia z kontratakiem. Zespół z Kosztów dostrzegając to, że nasi zawodnicy wycofali się do strefy defensywnej zaczęli śmielej przesuwać się do ataku, ale mimo wszystko między słupkami naszej bramki bardzo dobrze spisywał się Marcin Topór. Najpierw obronił strzał rywali z rzutu wolnego, a później po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym łaziszczan, jeden z zawodników z Unii przestrzelił z bliskiej odległości nad poprzeczką. W 74 minucie kolejny groźny strzał oddali kosztowianie, a Marcin Topór wybił piłkę na róg. Jeszcze w 79 minucie rywale mieli okazję bramkową, ale i tu nasz bramkarz wykazał się dobrym refleksem, broniąc silną bombę Pryszcza z dalszej odległości. Po kilkuminutowej przewadze Unii, w końcówce Polonia wróciła do gry potwierdzając to zdobyciem trzeciej bramki. W 87 minucie rywalom po skrzydle uciekł Dawid Hewlik, zagrał do Piotra Załuskiego  i  następnie piłka trafiła do Mateusza Mazurka, który strzelając gola na 3:1, przesądził definitywnie o czwartym tej wiosny triumfie Polonii na własnym terenie. Spotkanie może i  nie należało do najciekawszych, ale kluczem do zwycięstwa drużyny Daniela Tukaja była przede wszystkim wyższa kultura gry, duże zaangażowanie i wiele wysiłku włożonego w ten, nie ukrywając trudny pojedynek.

 

 

28 kolejka IV Ligi gr. Śląska I

15.05.2021

Polonia Łaziska - Unia Kosztowy 3:1 ( 1:1 )

bramki dla Polonii:

Załuski - 6 min. ( asysta Badura )

Polczyk - 62 min. ( asysta Mazurek )

Mazurek - 87 min.( asysta Załuski )

 

bramka dla Unii:

Kowalski - 37 min. ( z rzutu karnego )

 

Żółte kartki: Polczyk, Załuski, Badura ( Polonia ) oraz Bednarz, Malik, Matera, Pryszcz ( Unia )

Sędzia: Robert Metelski ( Zabrze )

 

Polonia Łaziska: Topór - Nowara, Terbalyan, Widuch, Załuski( 90 Słupik ), Fabisiak, Hewlik( 90+1 Frey ), Mazurek, Just, Badura, Polczyk

 

Trener - Daniel Tukaj

 

Unia Kosztowy: Opiela - Kocurek( 87 Kułagowski ), Matera, Bednarz, Sawicki, Kowalski( 55 Malik ), Nowakowski, Osiecki( 82 Rak ), Pryszcz, Wawrzyn, Iwan

 

Trener - Piotr Mrozek

 

Widzów: 80