Bardzo cenny komplet punktów wywalczyli wczoraj piłkarze Polonii wygrywając zasłużenie z rezerwami bielskiego Podbeskidzia na półmetku rundy jesiennej w drugiej grupie Haiz IV Ligi, dzięki czemu znacznie zbliżyli się w tabeli do czołowych drużyn oraz odnotowali piąte spotkanie ligowe z rzędu bez porażki w obecnym sezonie.
W pierwszym kwadransie spotkania mimo tego, że obydwa zespoły stworzyły po jednej sytuacji bramkowej gra na ogół była wyrównana. Swoje próby oddali kolejno Drabik po składnej akcji bielszczan w ósmej minucie( Franke pewną interwencją zatrzymał strzał rywala), a następnie w 13 minucie kiedy golkiper gospodarzy wyłapał piłkę po strzale Widucha z bliskiej odległości. Później przewaga zaczęła się tworzyć w szeregach drużyny z Bielska, która raz za razem próbowała zagrozić łaziszczanom lecz podopieczni Krystiana Odrobińskiego grając wysoko w obronie skutecznie utrudniali jej dojście do swojej szesnastki, a kiedy przeciwnicy decydowali się na oddanie strzału to te albo padały łupem dobrze dysponowanego Frankego w bramce lub mijały one jej światło. Dopiero w 37 minucie bardzo bliski otwarcia wyniku był Fabisiak, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem lecz ten w porę go uprzedził zatrzymując piłkę i okazja przepadła. Jednak co się odwlecze to nie uciecze, bo w 40 minucie w polu karnym miejscowych, Jikia obsłużył podaniem nie krytego Kaszoka i ten strzelając z bliska trafił do siatki zapewniając prowadzenie Polonii w meczu. Łaziscy gracze nim zeszli na przerwę mogli jeszcze podwyższyć rezultat jednak w zamieszaniu podbramkowym, Widuch przestrzelił minimalnie nad spojeniem słupka z poprzeczką, a po chwili bramkarz Podbeskidzia złapał futbolówkę po strzale Adamczyka.
Po zmianie stron mimo tego, że na początku przeciwnicy mocno ruszyli do przodu by doprowadzić do remisu i złapać kontakt to Polonia będąc nastawiona na kontrataki z minuty na minutę zaczęła się rozkręcać narzucając gospodarzom swój styl gry. W 57 minucie idealne dośrodkowanie Fabisiaka z rzutu rożnego przedłużył w polu karnym Kaszok jednak znajdujący się tuż za defensywnym pomocnikiem Saba głową przeniósł futbolówkę minimalnie nad poprzeczką bielskiej bramki. Następnie w 63 minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Moroń, ale ostatecznie w tym pojedynku lepszy okazał się golkiper miejscowych powstrzymując stopera Polonii. W 71 minucie z dystansu strzelał Adamczyk, ale golkiper bielszczan nie miał najmniejszych problemów by złapać piłkę. Później dwukrotnie na łaziską bramkę strzały oddali gospodarze jednak skończyło się tylko na strachu, bo poszybowały one nad poprzeczką. Z kolei w 87 i 90 minucie Poloniści odpowiedzieli bielszczanom dwoma golami autorstwa Habora, który najpierw po otrzymaniu piłki od Kaszoka pokonał bramkarza strzałem w kierunku dalszego słupka, a chwilę później po zagraniu od Nowaka ograł on po drodze kilku bielskich defensorów strzelając w krótki róg bramki.
7 kolejka Haiz IV Ligi gr. śląskiej II
16.09.18
Podbeskidzie II Bielsko Biała - Polonia Łaziska 0:3 ( 0:1 )
bramki dla Polonii:
Kaszok - 40 min., as. Jikia
Habor - 87 min., as. Kaszok
Habor - 90 min., as. Nowak
sędzia: Daniel Kruczyński ( Żywiec )
żółta kartka: Franke ( Polonia )
Podbeskidzie II Bielsko Biała: Fabisiak Wojciech - Rokowski, Mizera, Drabik( 77 Kopytko ), Studnicki( 82 Gondko), Gach, Gąsiorek( 46 Nowak Kamil), Bieroński, Machalica, Sladek, Stanclik
Polonia Łaziska: Franke - Gersok( 23 Smyla), Moroń( 80 Habor), Widuch, Kaszok, Fabisiak Daniel, Bajor, Jikia, Adamczyk( 89 Prochownik), Nowak Gabriel, Uniejewski
Widzów: 50