W sobotę z liderem.

Po zakończeniu zmagań w Pucharze Polski, piłkarze Polonii wracają na ligowe salony.

Już w najbliższy weekend  w  ramach 20 kolejki IV ligi, Polonia Łaziska  zmierzy się z liderem – Decorem Bełk.

LKS Bełk jest klubem dwa lata młodszym od Polonii. Powstał w roku 1929, jego pierwszym włodarzem był Józef Tlatlik, a barwy klubowe to koloryZ zielony i czerwony. Jedyną sekcją klubu była piłka nożna i ta sekcja funkcjonowała do wybuchu wojny. Klub został reaktywowany w roku 1945 i występował jako Błyskawica Bełk. W połowie lat sześćdziesiątych sekcja się rozpadła i została przywrócona do życia w sezonie 1972/73. Piłkarze szybko wywalczyli awans do klasy „B” i grali w niej do roku 1976, kiedy to zaorano im boisko i znów przestała istnieć. Bełk bez futbolu funkcjonował do roku 1983. Wtedy to po raz kolejny reaktywowano klub, który wrócił do dawnej nazwy – LZS Bełk. Drużynę piłkarską zgłoszono do klasy „C”. W sezonie 1986/87 wywalczyła awans do klasy „A”, sześć lat później do ligi okręgowej, w roku 2014 do czwartej ligi, by po sezonie zameldować się w trzeciej lidze. Tylko na jeden sezon. W sezonie 2016/2017 ponownie gra w czwartej lidze. Obecnie prezesem jest Janusz Gawlik, a trenerem – Jarosław Kupis. Od 10 stycznia bieżącego roku zespół z Bełku oficjalnie występuje pod nazwą KS „ Decor” Bełk.

Finał nie dla Polonii.

Dzisiaj został rozegrany drugi z półfinałów Pucharu Polski podokręgu tyskiego, w którym Polonia Łaziska na wyjeździe zmierzyła się z grupowym rywalem ligowym a także obrońcą trofeum sprzed roku, drużyną MKS-u Lędziny. Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Lędzinian 3:0 po golach w 15 min., 56 min. oraz 71 min.  i to oni awansowali do finału, w którym zmierzą się z trzecioligowym Pniówkiem Pawłowice.

 

MKS Lędziny - Polonia Łaziska 3:0 ( 1:0 )

 

skład Polonii: Topór - Skorupa, Gersok, Strzoda, Moroń, Łęszczak(70. Otrzonsek ), Widuch ( 70. Smyla ), Just ( 46. Fabisiak), Wolny( 46. Gielza ), Mazurek, Frąckowiak.

 

żółte kartki: Skorupa i Smyla

Pucharowy wtorek.

Piłkarze Polonii,  mający  za sobą dwa rozegrane mecze w rundzie wiosennej już jutro zmierzą się  w półfinale Pucharu Polski podokręgu Tychy  z grupowym rywalem ligowym, drużyną MKS-u Lędziny. Mecz ten odbędzie się  o godz. 16:00 na stadionie w Lędzinach przy ul. Stadionowej 1.

W opinii trenera.

Po wczorajszym zwycięstwie Polonii nad Iskrą Pszczyna, trener Krystian Odrobiński tak podsumował mecz:

 

Przed meczem powiedziałem chłopakom, że zwyciężymy tylko i wyłącznie wtedy jeżeli będziemy zdyscyplinowani taktycznie w grze obronnej oraz musimy zwrócić uwagę na stałe fragmenty gry przeciwnika, gdyż mając w swoich szeregach Sobczaka i Grabczyńskiego będą w tym aspekcie bardzo groźni. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu dobra, choć nie perfekcyjna o czym może wskazywać wynik. Byliśmy można powiedzieć do bólu skuteczni co bardzo mnie jako trenera cieszy. Nie cieszy mnie natomiast postawa mojego zespołu w drugiej połowie, gdyż oddaliśmy inicjatywę gościom przegrywając środek boiska. Najważniejsze jest jednak to, że trzy punkty zostały w Łaziskach i powiększyliśmy przewagę nad strefą spadkową z czego jestem bardzo zadowolony. Teraz myślimy już o następnym przeciwniku w lidze czyli o liderze z Bełku a w między czasie zagramy puchar polski z Lędzinami, gdzie szansę pokazania się dostaną zawodnicy dotychczas mniej grający.

 

 

 

Tradycji stało się zadość.

W meczu 19 kolejki IV ligi, piłkarze łaziskiej Polonii podejmowali dzisiaj na własnym stadionie zespół Iskry Pszczyna.

Mecz rozpoczęli gospodarze, którzy już w piątej minucie mogli objąć prowadzenie kiedy piłka  z rzutu wolnego rozegranego przez  Fabisiaka trafiła do Mazurka, ale po strzale pomocnika Polonii z ostrego kąta przeleciała obok długiego słupka. Później nastąpił okres gry, w którym niewiele działo się na murawie gdyż żadna z drużyn nie chciała się otworzyć, by móc stworzyć okazję do zdobycia bramki. Te piłkarskie szachy trwały do 25 minuty, kiedy po składnej akcji łaziszczan zapoczątkowanej przez Mazurka piłka trafiła do Frąckowiaka, a następnie do Widucha, który trafił wprost w golkipera przyjezdnych. Minutę później kolejną akcję przeprowadziła Polonia. Gielza ze skrzydła zagrał piłkę do Mazurka na szósty metr, który chciał zaskoczyć bramkarza jednak, Tomanek obronił strzał. W 29 minucie po akcji Łęszczaka i Fabisiaka futbolówka trafiła do Gielzy, który wymienił się podaniami z Mazurkiem, napastnik Polonii oddał strzał, ale piłka nie znalazła drogi do bramki. Goście do 25 minuty przy bardzo dobrej grze gospodarzy nie byli w stanie stworzyć żadnej składnej akcji, co prawda mogli stworzyć sobie okazje ze stałych fragmentów gry ale nic z tego nie wynikało, a łaziszczanie byli cały czas w natarciu budując kolejne akcje i po jednej z nich kibice na trybunach doczekali się pierwszego gola. W 35 minucie po centrze Mazurka, piłka trafiła do będącego przy słupku Frąckowiaka, ten podaniem obsłużył Fabisiaka i po silnym strzale pod poprzeczke  pomocnika łaziszczan, piłka wylądowała w siatce bramki Iskry i gospodarze objęli prowadzenie w meczu. Po tym golu łaziszczanie ruszyli do dalszych ataków. Cztery minuty po zdobytej bramce po akcji Fabisiaka, do piłki sięgnął Frąckowiak i po jego strzale futbolówka spadła   na siatke  za poprzeczkę bramki pszczynian. W 42 minucie było już 2:0, Mazurek zagrał do Fabisiaka, ten podaniem obsłużył jeszcze Widucha, który mocnym uderzeniem pod poprzeczkę umieścił piłkę w bramce i na tym się nie skończyło, gdyż w ostatniej minucie łaziszczanie  podwyższyli rezultat na 3:0, i to ponownie za sprawą Mazurka, który ogrywając  defensorów Iskry  ze skrzydła zagrał do Fabisiaka, któremu tylko pozostało dopełnić formalności i zdobyć trzeciego gola.

Polonia - Iskra 4:2.

Polonia Łaziska w meczu 19 kolejki IV ligi rozegranym na własnym stadionie pokonała Iskrę Pszczyna 4:2 ( 3:0 )

 

skład Polonii: Franke - Gersok, Otrzonsek, Wójcik, Smyla( 78 Skorupa ), Widuch, Fabisiak(90 Moroń), Frąckowiak, Mazurek, Łęszczak, Gielza( 62 Badura )

 

Więcej informacji wkrótce

Sponsorzy i partnerzy klubu