Przed meczem z Wartą Zawiercie.

Przed piłkarzami trenera Daniela Tukaja spotkanie 11 kolejki IV Ligi gr. śląskiej I, w którym to podejmą na Pol-Arenie zespół Warty Zawiercie.

Warta Zawiercie w poprzednim sezonie zameldowała się  na piątej pozycji w tabeli zdobywając w sumie 53 punkty w 32 rozegranych spotkaniach. Zawiercianie w minionych rozgrywkach odnieśli 15 zwycięstw, 8 remisów oraz ponieśli 9 porażek strzelając 70 goli i tracąc 42. Nasz najbliższy przeciwnik po 10 kolejkach rundy jesiennej bieżącego sezonu plasuje się w tabeli  na czwartym miejscu z dorobkiem 18 punktów, na który składa się 6 zwycięstw, 4 porażki oraz stosunek bramek 21:22. Piłkarze z Zawiercia w zeszłą sobotę pokonali na własnym terenie Śląsk Świętochłowice 1:0.

"Zdajemy sobie sprawę, że mamy jeszcze dużo pracy do wykonania".

Opinia pomeczowa trenera Daniela Tukaja po wczorajszym spotkaniu ligowym z Jednością 32 Przyszowice:

 

Mecz całkowicie pod naszą kontrolą. Od pierwszych minut stwarzaliśmy sobie sytuacje i tylko nasza nieskuteczność sprawiła, że do przerwy było tylko 1:0. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie lecz potrafiliśmy to już udokumentować bramkami. Cieszy wysoka wygrana lecz zdajemy sobie sprawę, że mamy jeszcze dużo pracy do wykonania aby nasza sytuacja w tabeli się poprawiła.

Jest zwycięstwo.

Piłkarzom Polonii po ostatnich niepowodzeniach, udało się zdobyć długo wyczekiwany komplet punktów. Łaziszczanie w rozegranym wczoraj spotkaniu 10 kolejki IV Ligi gr. śląskiej I, pokonali w Przyszowicach miejscową Jedność 32 aż 5:0.

Wynik meczu otworzył w 17 minucie Kamil Uniejewski, który skuteczną główką z bliskiej odległości zmieścił futbolówkę w sieci po dośrodkowaniu Jakuba Kaziszyna. Nasz zespół pomimo wykazywanej inicjatywy na murawie po objęciu prowadzenia, w pewnej chwili cofnął się do defensywy co próbowali wykorzystać rywale, ale do przerwy podopieczni Daniela Tukaja zachowali jednobramkową zaliczkę. W drugiej odsłonie, Poloniści zdobyli kolejne bramki. Na 2:0 w 53 minucie gola strzelił Kacper Zawadzki po wrzutce z boku pola karnego od Ireneusza Badury. Na kolejną bramkę naszego zespołu czekaliśmy do 63 minuty. Wówczas  po raz drugi w tym pojedynku na listę strzelców wpisał się Kamil Uniejewski uderzając silnie pod poprzeczkę  po podaniu od Dawida Hewlika.

Przed meczem z Jednością 32 Przyszowice.

Przed drużyną trenera Daniela Tukaja wyjazdowy pojedynek w 10 kolejce IV Ligi gr. śląskiej I z Jednością 32 Przyszowice.

Jedność 32 Przyszowice w poprzednim sezonie zajęła czternaste miejsce w tabeli grupy drugiej IV Ligi z dorobkiem 34 punktów w 32 meczach, na które złożyło się 10 zwycięstw, 4 remisy, i 18 porażek oraz stosunek bramek 36:64. Dla zespołu z Przyszowic, minione rozgrywki miały być ostatnimi na szczeblu czwartoligowym, ale jak się później okazało, Jedność została w IV Lidze, a wszystko spowodowane było wycofaniem się na kilka dni przed startem obecnego sezonu, Znicza Kłobuck, który został wicemistrzem tabeli gr. 1 i w związku z tym nasi najbliżsi rywale rozegrali baraż z Sarmacją Będzin, by uzupełnić tę lukę. Ostatecznie w barażowej potyczce rozegranej w Halembie na tydzień przed inauguracją sezonu 2021/2022, Jedność 32 zachowała czwartoligowy byt pokonując Sarmację  po rzutach karnych.

"Szkoda tego meczu, bo włożyliśmy w niego dużo wysiłku, siły i chęci aby się przełamać i go wygrać"

Wypowiedź trenera Polonii, Daniela Tukaja po niedzielnym meczu z Unią Kosztowy:

 

Szkoda tego meczu, bo włożyliśmy w niego dużo wysiłku, siły i chęci aby się przełamać i go wygrać. Świadczy o tym choćby to, że dwukrotnie potrafiliśmy doprowadzić do remisu, goniąc wynik. Jeśli chodzi o przebieg spotkania w pierwszej połowie, mieliśmy duże problemy w defensywie, a w szczególności z prostopadłymi piłkami, ale na szczęście kilkakrotnie dobrze zachował się nasz bramkarz. O ile na przerwę schodziliśmy z wynikiem remisowym, to nie licząc pierwszych sekund drugiej połowy, gdzie po błędzie indywidualnym tracimy bramkę z rzutu karnego, to graliśmy zdecydowanie lepiej. Po korekcie ustawienia w przerwie, Unia nie miała już tylu dogodnych sytuacji. My natomiast przy stanie dwa do dwóch mieliśmy swoje okazje żeby zamknąć ten mecz. Niestety straciliśmy bramkę na 4 minuty przed końcem i zabrakło już czasu żeby kolejny raz doprowadzić do remisu. Szkoda, bo z przebiegu meczu, uważam, że remis nam się należał.

Gonili, ale nie dogonili.

Gonili, ale nie dogonili. Tak można najkrócej podsumować przebieg wydarzeń na murawie we wczorajszym pojedynku piłkarzy Polonii w  9 kolejce IV Ligi gr. śląskiej I z drużyną Unii Kosztowy. Łaziszczanom co prawda udało się dwukrotnie doprowadzić do remisu, ale w końcówce gry decydującą bramkę zdobyli goście i to oni w końcowym rozrachunku wywieźli z Pol-Areny komplet punktów.

Rywale otworzyli wynik już w siódmej minucie gry. Po szybkiej zespołowej akcji, piłkę w sieci umieścił Skiba. W 16 minucie, na bramkę Witka silnie uderzał Błażej Prochownik, ale piłka powędrowała nad poprzeczką. Trzy minuty później po dośtodkowaniu Błażeja Prochownika w pole karne gości, strzałem z bliskiej odległości do remisu doprowadził Daniel Fabisiak. Po zmianie stron ponownie na prowadzenie wyszli piłkarze z Kosztów po skutecznym strzale Kowalskiego  z rzutu karnego. W 49 minucie z dystansu strzelał Patryk Widuch jednak golkiper gości pewnie złapał piłkę. W 51 minucie futbolówkę po podaniu Artura Terbalyana wzdłuż linii autowej boiska otrzymał Dawid Hewlik, a następnie zagrał ją na środek do nieobstawionego Patryka Widucha. Ten spokojnie ją przyjął i huknął zza pola karnego w samo okienko  doprowadzając do wyrównania. 

Sponsorzy i partnerzy klubu