"Moja drużyna pokazała charakter grając do końca".

Wypowiedź trenera Polonii Łaziska, Daniela Tukaja po  zwycięstwie ze Śląskiem Świętochłowice:

Niestety sami dla siebie jesteśmy największym przeciwnikiem. Od początku meczu dzisiaj  prowadziliśmy grę, stwarzaliśmy sobie sytuacje, tylko byliśmy nieskuteczni pod bramką  przeciwnika. Jeden błąd  podczas rozegrania piłki w obronie zakończył się utratą bramki i na przerwę schodziliśmy przegrywając 1-0. W przerwie dokonaliśmy małych korekt w ustawieniu i na efekty nie trzeba było długo czekać. Już po 3 min. zdobyliśmy bramkę wyrównującą, a po kilku kolejnych bramkę na 2-1. Wydawało się,  że kolejne bramki powinny być tylko formalnością, dalej dominowaliśmy na boisku i pojawiły się kolejne sytuacje bramkowe, brakowało jednak finalizacji. Powinniśmy już zapewnić sobie wygraną w tej fazie meczu. Niestety jedna z niewielu akcji Śląska w drugiej połowie dała im wyrównanie. Trzeba powiedzieć, że od tego momentu, moja drużyna pokazała charakter, grając do końca i zdobywając zwycięską bramkę. Pomimo dużych emocji, na pewno było to zasłużone zwycięstwo. Ponieważ z przebiegu meczu byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną.

 

 

zdjęcie: lokalnapilka.pl

Cenny sukces nad niewygodnym rywalem.

Szybki mecz obfitujący w wiele zwrotów akcji na boisku, momentami wyrównany, ale najważniejsze – zwycięski. Piłkarze Polonii Łaziska w 22 serii spotkań IV Ligi gr. Śląskiej I  pokonali na Pol-Arenie Śląsk Świętochłowice 3:2 notując trzecie zwycięstwo w rundzie wiosennej, drugie w historii nad niewygodnym przeciwnikiem, pierwsze w historii obu klubów na naszym stadionie oraz długo wyczekiwany triumf u siebie od końca września tego sezonu. Dodatkowo pojedynek ten miał kilka podtekstów. Jeden z nich to Daniel Tukaj, który jak pamiętamy w rundzie jesiennej stał po drugiej stronie barykady w roli szkoleniowca Śląska. Wówczas nasi zawodnicy święcili triumf wygrywając jedną bramką, a wczoraj już jako trener Polonii odniósł zwycięstwo nad swoim poprzednim zespołem. Druga z kwestii to Dawid Hewlik. Nasi kibice na pewno pamiętają spotkanie finałowe Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim  z roku 2018. Wtedy „Helio” grający  w barwach Śląska zdobył zwycięską bramkę i drużyna ze Świętochłowic wygrała to  trofeum na szczeblu regionalnym. Po niespełna trzech latach od tego wydarzenia wszystko się odwróciło, bo Dawid strzelił wczoraj gola, ale na miarę trzech punktów dla  Polonii na ligowym podwórku. Ot, taka to historia.

Przed meczem ze Śląskiem Świętochłowice.

W zbliżającej się 22 kolejce piłkarskiej  IV Ligi gr. Śląskiej I, zespół Polonii Łaziska w swoim pierwszym wiosennym meczu w roli gospodarza podejmować będzie  Śląsk Świętochłowice. Najbliższy pojedynek ligowy dla drużyny trenera Daniela Tukaja będzie tym z gatunku określanego mianem „za sześć punktów”. 

Śląsk Świętochłowice od początku rundy rewanżowej zainkasował na swoje konto siedem punktów notując w czterech meczach dwa zwycięstwa, jeden remis i jedną porażkę. Nasi rywale po   20 spotkaniach rozegranych w tym sezonie, na dzień dzisiejszy plasują się na dziesiątej lokacie w tabeli z liczbą 26 punktów, na które składa się bilans 7 zwycięstw, 5 remisów, 8 porażek oraz 28 goli strzelonych i 32 stracone. Świętochłowiczanie w poprzednim meczu podzielili się punktami  na własnym obiekcie remisując 0:0 z Ruchem Radzionków.

Daniel Tukaj: Z przekroju całego meczu nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę.

Wypowiedź trenera Daniela Tukaja po sobotnim pojedynku ligowym piłkarzy Polonii Łaziska  ze Zniczem Kłobuck:

 

Niestety w tą świąteczną sobotę wracamy z bagażem czterech bramek do domu. Trzeba jednak przyznać, że z przekroju całego meczu nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę. Gospodarze wykorzystali nasze błędy i po pierwszej dosyć przypadkowej bramce w ostatniej minucie pierwszej połowy, w drugiej połowie cofnęli się i po naszych stratach przeprowadzili skuteczne kontrataki. Niestety zawiodła nas znowu skuteczność, bo dobrze utrzymywaliśmy się przy piłce, dobrze operowalismy piłką w środkowej strefie boiska jednak zabrakło  tej „kropki nad i” pod bramką przeciwnika. A  mieliśmy kilka dogodnych sytuacji i to jest nasz największy problem, który musimy wyeliminować przed kolejnymi meczami. Drużyna z Kłobucka była dzisiaj po prostu bardziej skuteczna i dlatego wygrała ten mecz.

Dali z siebie wszystko, ale zabrakło skuteczności. Polonia przegrała ze Zniczem Kłobuck.

W Wielką Sobotę, naszym piłkarzom nie udało się zdobyć kompletu punktów. Pomimo dużej woli walki i  lepszego operowania piłką w środkowych strefach boiska, nasza drużyna musiała przełknąć gorycz porażki, przegrywając pojedynek ze Zniczem Kłobuck w 21 kolejce IV Ligi gr. Śląskiej I.

Z wydarzeń, które działy się na murawie boiska w Łobodnie to w pierwszej odsłonie trudno było sobie wyobrazić, że rywalizacja ta skończy się dla naszej drużyny wysoką porażką. Zarówno łaziszczanie jak i gospodarze przez pewien czas nie chcieli się przed sobą wzajemnie odkrywać na placu gry. Po ok. 11 minutach, piłkarze trenera  Daniela Tukaja  stworzyli do przerwy kilka dogodnych sytuacji do tego by móc pokonać golkipera z Kłobucka, ale w decydujących momentach  futbolówka po strzałach naszych piłkarzy nie potrafiła znaleźć drogi do bramki rywali. Później na boisku było trochę więcej zaciętości. Przed przerwą gospodarze dwa razy groźnie zaatakowali, ale ich strzały z powodzeniem obronił Rafał Franke. Z kolei w doliczonym czasie pierwszej połowy, Znicz wyszedł na prowadzenie po tym jak z rzutu wolnego uderzał Wojtyra, a futbolówka wpadła do siatki po rykoszecie jednego z naszych graczy defensywnych.

Przed meczem ze Zniczem Kłobuck.

W świąteczną sobotę, nasza drużyna rozegra już trzecie wyjazdowe  spotkanie z rzędu o punkty w rundzie wiosennej sezonu 2020/2021. Rywalem Polonii Łaziska w ramach 21 kolejki IV Ligi gr. Śląskiej I będzie Znicz Kłobuck.

Zespół z Kłobucka na początku rundy rewanżowej  zaliczył dotąd  dwa zwycięstwa i jedną porażkę, a w rozegranych do tej pory 19 spotkaniach tego sezonu zdobył on  27 punktów, na który składa się bilans: 8 zwycięstw, 3 remisów, 8 porażek oraz stosunek bramek 29:25( ósme miejsce w tabeli ).W zeszłą sobotę,  drużyna z Kłobucka uległa 0:1 w Radzionkowie miejscowemu Ruchowi.

Sponsorzy i partnerzy klubu