O nas w mediach: Uwaga talent !

Na treningach pierwszego zespołu pojawił się dwa lata temu. W ubiegłym sezonie debiutował w drużynie Polonii w rozgrywkach ligowych, a w obecnym walczył z kolegami o punkty już w sześciu meczach. Jest też podporą drużyny rezerw, o ile mecz tego zespołu nie koliduje z grą Polonii I. Mówi się, że to piłkarski talent, który ma przed sobą przyszłość. Ten talent, to wychowanek Polonii, Bartosz Just, z którym rozmowa o jego dotychczasowym dorobku piłkarskim poniżej:

Urodziłem się...

... 9 października 1998 roku w Mikołowie.

Twoje pierwsze kontakty z piłką?

Moje pierwsze kontakty z piłką, to gra z bratem przed domem. To on zaszczepił mi miłość do futbolu i jemu zawdzięczam miejsce, w którym jestem teraz. Jeśli to czytasz, to dzięki bracie. Generalnie, od wczesnego dzieciństwa piłka była obecna w moim życiu. Dziadkowie i rodzice mówią, że nawet jak szedłem spać, to ona była też gdzieś obok mnie w łóżku. 

Jak trafiłeś do klubu?

Rodzice zauważyli moje zainteresowanie piłką i tata zaproponował mi, abym się zapisał do klubu Polonia. Mój kuzyn, Dawid Fuchs grał już tam od paru miesięcy, więc i ja też chciałem spróbować. Pamiętam jak przyszedłem na pierwszy trening i miałem już ksywkę "skubany".

Pierwszy trener?

Piotr Mrozek

Pierwszy mecz?

Pierwszy mecz, a raczej mecze, to turniej Deichmann w Tychach jako drużyna Lwów. Myślę, że to były takie pierwsze moje poważne mecze.

Który trener pierwszej drużyny i kiedy zaproponował Ci treningi z drużyną seniorów?

Jeżeli dobrze pamiętam, to takie sporadyczne poważne treningi były u trenera Mleczki. A na stałe, u trenera Bosowskiego. Obaj byli moimi trenerami już wcześniej w grupach młodzieżowych. 

Kiedy i z kim rozegrałeś pierwszy mecz sparingowy w szeregach pierwszej drużyny seniorów?

Nie pamiętam nazwy drużyny. Było to latem ubiegłego roku, kiedy Polonia rozgrywała pierwszy sparing.

A mecz mistrzowski?

Debiut w meczu ligowym, to spotkanie z GKS-em Radziechowy – Wieprz, wygranym przez Polonię 5:1

Twoje mocne strony?

Zdecydowanie gra po ziemi, dobre wprowadzenie piłki i strzał, chociaż go nie wykorzystuję w meczach. Dodałbym do tego jeszcze "odcięcie" się po błędzie od myśli negatywnych i powrót do gry z optymizmem.

Braki?

Nie mam braków (żartuję). Myślę, że twarda, fizyczna gra. 

Twoje warunki fizyczne nie predysponują Cię do gry siłowej. Czym chcesz zastosować te braki i jaki powinien być Twój styl gry?

Myślę, że mój styl gry powinien się opierać na dużej wymianie podań z partnerami, chociaż wydaje mi się, wprowadzać piłkę do gry potrafię, co pokazały rozegrane przeze mnie ostatnie dwa mecze. Wydaje mi się, że styl gry filigranowych Xaviego, Iniesty, jest dla mnie odpowiedni.

Jesteś jednym z najmłodszych zawodników w kadrze pierwszej drużyny. Jak traktują Cię starsi koledzy?

Całkiem w porządku. Nie narzekam. Mamy młodą kadrę, więc większość aż tak dużo starsza ode mnie nie jest. Ta młoda kadra, to pozytyw tego klubu. A starsi jak już powiedziałem, traktują mnie dobrze. W szatni jest poczucie humoru, a to też jest ważne.

Czy pilnowanie sprzętu, dostarczanie go na murawę itp., to Twój "zakres" obowiązków?

Tak to mój pozaboiskowy zakres obowiązków. To normalne, że młodzi zawodnicy są odpowiedzialny za sprzęt i w Polonii też tak jest.

Ostatnio wchodzisz do gry w sytuacji, kiedy w pierwszej połowie drużynie gra się "nie klei". Jakie są Twoje zadania?

Moim zadaniem jest przede wszystkim kreowanie gry ofensywnej. Przejęcie na siebie zadania rozgrywania piłki i kierowanie jej do partnerów grających z przodu. Oczywiście, zadania w defensywie tez mam w swoim zakresie.

Jeśli to tylko możliwe, grasz w zespole rezerw. Są zawodnicy, dla których gra w drugiej drużynie jest dyshonorem. Jak to wygląda u Ciebie?

Dla mnie jest to wypełnianie swoich obowiązków względem klubu i siebie samego. To normalne, że jeśli nie grasz w pierwszym zespole, zaliczasz jednostkę treningową w meczu rezerw. A jest to super jednostka, bo to przecież mecz, a po to się trenuje, by grać. Traktuję to jako naukę gry w seniorach. Jest to coś innego niż gra w swoim roczniku.

Który z zawodników Polonii jest dla Ciebie wzorem do naśladowania?

W naszym zespole takim piłkarzem jest Mateusz Mazurek i z niego warto brać przykład. Widać, że potrafi grać w piłkę na wysokim poziomie. Lubię z nim grać.

A który z piłkarzy w ogóle?

Andrew Iniesta i Xavi. Lubię oglądać w akcji zawodników topowych na mojej pozycji.

Twoje zainteresowania poza sportem?

Może wielu zaskoczę, ale jest to czytanie książek i gotowanie. Lubię w ten sposób spędzać wolny czas. 

 

Jesteś jeszcze uczniem....

Tak, jestem uczniem ZST Mikołów

Co po maturze?

Po maturze? Jeszcze nad tym nie myślałem. Jeśli wszystko się ułoży, chce podjąć studia na AWF. 

Dalsze plany sportowe?

Nie chcę być źle odebrany, ale nie lubię mówić o moich dalszych planach sportowych innym.

Znawcy twierdzą, że jesteś piłkarskim talentem. Czego zatem temu talentowi życzyć?

Zdrowia, wytrwałości w tym co robię, a także determinacji, bo bez tego trudno jest coś osiągnąć.

I takiej determinacji życzymy!

 Nasza Gazeta Nr 11(57) Listopad 2016