Zasłużone zwycięstwo w Częstochowie.

Udaną niedzielę mają za sobą zawodnicy Polonii, którzy w ramach 29 kolejki ligowej zgarnęli komplet punktów po zwycięstwie  nad drugim zespołem częstochowskiego Rakowa.

Z początku zapowiadało się na wyrównaną rywalizację jednak po kilku minutach ton grze zaczęli nadawać piłkarze z Łazisk, którzy raz za razem coraz mocniej podkręcali tempo na murawie oraz stwarzali sytuacje bramkowe, a tych było wiele. W siódmej minucie piłkę z rzutu wolnego w pole karne rywali wrzucał Rutkowski, do której próbował sięgnąć Uniejewski lecz ta minęła jego głowę i w efekcie wyszła poza linię końcową. 60 sekund później uderzenie Widucha zatrzymał Wichman, a po chwili próbę strzału Frąckowiaka zablokowali częstochowscy obrońcy. W 10 minucie po dwójkowej akcji z Fabisiakiem, jeden z graczy miejscowych w swoim polu karnym dopuścił się faulu na Rutkowskim i arbiter wskazał na rzut karny dla łaziszczan, ale po kilku sekundach wspomniany pomocnik Polonii uderzeniem z jedenastu metrów nie trafił w światło bramki. Trzy minuty później po długim podaniu jednego z partnerów, Frąckowiak oddał strzał z ostrego kąta, ale na przeszkodzie stanął mu częstochowski golkiper pewnie łapiąc futbolówkę w swoje ręce. W 15 minucie Poloniści mieli kolejną okazję ze stałego fragmentu gry, wówczas centrę Rutkowskiego z rzutu wolnego wypiąstkował przed siebie Wichman, ale już kilka sekund później silne uderzenie Mazurka wylądowało wysoko nad poprzeczką. Wreszcie w 20 minucie podopieczni trenera Odrobińskiego zdobyli pierwszego gola gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, do siatki częstochowian z bliskiej odległości trafił Uniejewski. Osiem minut później po akcji z Frąckowiakiem na 2:0 podwyższył Rutkowski. Drużyna z Częstochowy widząc, że nie ma już nic do stracenia wypracowała kilka  sytuacji lecz ich ataki skutecznie powstrzymywali łaziscy defensorzy aż do 33 minuty gdy po dośrodkowaniu miejscowych z rzutu rożnego, w szesnastce Polonii nieprzepisowo powstrzymywany był zawodnik Rakowa i arbiter po raz drugi w tym  meczu odgzwidał rzut karny, którego na gola zamienił Obodecki. To dodało nieco wiatru w żagle gospodarzom, którzy do przerwy wypracowali jeszcze dwie sytuacje, ale futbolówka po ich strzałach nie znalazła drogi do siatki przy czym w ostatniej minucie pierwszej połowy Polonia zrewanżowała się składną akcją po której gola na 3:1 zdobył Frąckowiak.

Drugą połowę od mocnego wejścia rozpoczęli Poloniści, którzy od 49 minuty prowadzili już 4:1, wówczas po szybkiej zespołowej akcji, golkipera Rakowa pokonał Mazurek. I chociaż łaziszczanie nadal byli stroną przeważającą to miejscowi mimo niekorzystnego dla nich wyniku szybko nawiązali z nimi kontakt przez co od 53 minuty gra nieco się wyrównała. Raków co prawda częściej zaczął dochodzić do sytuacji strzeleckich, ale ich ataki skutecznie odpierali piłkarze z Łazisk, którzy w zamian odwdzięczyli się kolejnymi golami. W 64 minucie po faulu na Rutkowskim w polu karnym, rzut karny pewnie wykorzystał Mazurek notując przy tym drugie trafienie w meczu. Następnie w 85 minucie bramkę na 6:1 po akcji ze Smylą, zdobył Suszek zaś na dwie minuty przed końcowym gwizdkiem wynik na 7:1 drugim trafieniem w tym spotkaniu  ustalił Frąckowiak.

 

29 kolejka Haiz IV Ligi

3.06.18

Raków II Częstochowa - Polonia Łaziska 1:7 ( 1:3 )

bramki: Obodecki 34 min. z karnego -   Uniejewski - 20 min.,  Rutkowski - 28 min., Frąckowiak - 45 min.,88 min.,  Mazurek - 49 min., 64 min. z karnego, Suszek 85 min.

żółte kartki: Skibiński i Krzyżak ( Raków II ) oraz Rutkowski i Fabisiak ( Polonia )

składy drużyn

Raków II Częstochowa: Wichman( 46 Stępień) - Zębik( 79 Michnicki), Krzyżak, Budnicki, Danilczyk( 68 Rabiniak), Skibiński( 61 Kurek), Obodecki, Sośniak(74 Łygaś), Mizgała, Bawolik, Mendak

Polonia Łaziska: Franke - Widuch( 67 Rafał Nierząd), Kaszok, Fabisiak( 62 Słupik), Rutkowski( 71 Suszek), Mazurek, Frąckowiak, Karol Nierząd, Nowak, Smyla, Uniejewski