Piłkarski zespół Polonii Łaziska Górne w swoim ostatnim spotkaniu o ligowe punkty w tym roku na własnym boisku, podejmował rezerwy Rekordu Bielsko Biała. Zanim piłka po raz pierwszy poszła w ruch po gwizdku Arbitra głównego, Wszyscy obecni na Pol-Arenie razem z Zawodnikami oraz Sztabami trenerskimi odśpiewali Hymn narodowy z okazji nadchodzącego jutro Święta Niepodległości.
Cała sobotnia rywalizacja, która w większości toczyła się we mgle utrudniając mocno obserwowanie poczynań Zawodników obu drużyn przez Kibiców na Stadionie, mogła się podobać. Piłkarze Polonii oraz Rekordu mimo bardzo trudnych warunków atmosferycznych podeszli do tego spotkania od samego początku skoncentrowani i pełni zaangażowania. Od 7 minuty w lepszych nastrojach byli Rywale po tym jak rzut karny na gola zamienił Stanislav Nechyporenko. Łaziszczanie odpowiedzieli w 21 minucie. Po centrze Damiana Hałatka w pole karne Rekordu, prawą nogą uderzeniem pod poprzeczkę z pierwszej piłki, do siatki trafił Konrad Pipia doprowadzając do remisu. Do przerwy na murawie oglądaliśmy wyrównaną grę, a wynik nie uległ zmianie.