Piłkarze Polonii Łaziska w ramach 11 serii spotkań pierwszej grupy śląskiej IV Ligi zmierzyli się na wyjeździe z obecnym liderem tabeli – Unią Kosztowy i choć łaziszczanom nie udało się wygrać tego spotkania to po końcowym gwizdku sędziego mogli opuścić oni murawę z podniesionymi głowami, bo końcowy wynik nie do końca odzwierciedlał tego co działo się na boisku.
W pierwszych chwilach sobotniego pojedynku dwie szybkie akcje przeprowadzili zawodnicy Polonii. Najpierw po centrze Dawida Hewlika w pole karne, Patryka Linka w ostatnim momencie uprzedził jeden z rywali zabierając mu piłkę sprzed nosa, a później silna „petarda” Mateusza Mazurka lecąca wzdłuż poprzeczki bramki Unii po akcji na skrzydle, wyszła poza końcową linię boiska. W 14 minucie po rzucie rożnym miejscowych i zamieszaniu w „szesnastce” Polonistów, gola dającego prowadzenie liderowi strzelił z dwunastu metrów Gemborys posyłając futbolówkę do siatki między nogami łaziskiej defensywy i mecz się bardziej wyrównał. Gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce, a Polonia wyprowadzała groźne kontrataki. W 27 minucie niewiele do pełni szczęścia zabrakło Dawidowi Hewlikowi, którego piłka po zagraniu od Mateusza Mazurka minęła dosłownie o kilka centymetrów by mógł on zagrozić golkiperowi z Kosztów. Kilka chwil później kontrę przeprowadził Bartosz Just i zagrał do Patryka Linka, któremu także niewiele brakło by zmusić Piotra Adamka do kapitulacji, bo futbolówka po strzale łaziskiego pomocnika z bliskiej odległości, minimalnie przeszła nad poprzeczką.W 36 minucie kolejną dogodną sytuację mieli przeciwnicy, ale ostatecznie uderzenie Iwana wylądowało na górnej części bocznej siatki bramki Marcina Topora. Na kilka minut przed przerwą obydwa zespoły stworzyły jeszcze po jednej sytuacji bramkowej, ale wynik nie uległ zmianie.
Od początku drugiej odsłony, przez pierwsze 30 minut, piłkarze Marka Mazura mieli na placu gry wyraźną przewagę, a rywale nie potrafili nawet wyjść z własnej połowy by móc im w jakikolwiek sposób zagrozić. Trzeba też tutaj podkreślić, że łaziszczanie poza oczywiście wieloma składnymi akcjami, przewyższali lidera głównie pod względem wytrzymałościowym co do tego nie było najmniejszych wątpliwości obserwując tę rywalizację. Przez te pierwsze pół godziny dominacji w drugiej połowie, Polonia kilkukrotnie była bardzo bliska zdobycia wyrównującej bramki. Najpierw uderzenie Mateusza Mazurka z woleja po akcji z Danielem Fabisiakiem obronił bramkarz, parę chwil później Dawid Hewlik nie sięgnął piłki po dośrodkowaniu Ireneusza Badury z rzutu rożnego. W 63 minucie Mateusz Mazurek trafił tylko w boczną siatkę, a od 76 minuty gra znowu się wyrównała. Mimo wyrównanej końcówki, osłabionym kondycyjnie zawodnikom z Kosztów jeszcze się udało podwyższyć wynik na 2:0, a na listę strzelców w 89 minucie wpisał się Hat pokonując Marcina Topora strzałem w długi róg bramki po kontrataku, natomiast w doliczonym czasie, ambitnie walczącym tej soboty piłkarzom Polonii udało się strzelić honorowego gola, a jego autorem był Daniel Fabisiak, który zmusił golkipera Unii do kapitulacji uderzając piłkę z półwoleja na dwunastym metrze po idealnej wrzutce Ireneusza Badury z rzutu rożnego. Krótko mówiąc, Polonia zagrała jeden z najlepszych meczów tej Jesieni i mimo tego, że nie udało jej się urwać punktów liderowi to drużyna mogła wracać do domu z podniesionym czołem.
11 kolejka IV Ligi gr. Śląska I
3.10.2020
Unia Kosztowy – Polonia Łaziska 2:1 ( 1:0 )
bramki dla Unii:
Gemborys – 14 min.
Hat – 89 min.
bramka dla Polonii:
Fabisiak – 90+3min. ( asysta Badura )
żółte kartki: Adamek Piotr, Adamek Jakub, Kamiński ( Unia Kosztowy ) oraz Gersok, Załuski, Mazurek, Wolny Oskar, Hewlik ( Polonia Łaziska )
sędzia: Mateusz Patla ( Rybnik )
Unia Kosztowy: Adamek Piotr – Bednarz, Adamek Jakub, Kowalski, Maciej Wolny, Nowakowski( 57 Kamiński ), Gemborys( 65 Sawicki ), Pryszcz, Malik( 87 Osiecki ), Iwan, Hat
Trener: Piotr Mrozek
Polonia Łaziska: Topór – Gersok, Mazurek, Widuch, Załuski, Linek( 46 Fabisiak ), Hewlik, Just( 89 Górecki ),Oskar Wolny( 63 Sommer ), Uniejewski, Badura
Trener: Marek Mazur
Widzów: 220