Horst Chierawalle czyli „Człowiek Instytucja” za blisko 65 letnie przywiązanie do łaziskiego futbolu w roli Zawodnika, Trenera, Kierownika Drużyny oraz Gospodarza, działający w Polonii Łaziska Górne, za wybitne osiągnięcia w rozwoju piłki nożnej otrzymał w zeszłym tygodniu brązowy medal PZPN-u od Prezesa Śląskiego ZPN-u – Henryka Kuli. Sam wyróżniony korzystając z chwili wolnego czasu podzielił się z nami swoimi wspomnieniami:
Wszystko zaczęło się na początku kwietnia 1962 roku kiedy jako Zawodnik trafiłem do Naprzodu Łaziska Górne wspieranego wtedy przez Hutę Łaziska. Gdy zakończyłem granie to w 1968 roku po rozmowach z zarządem Klubu doszliśmy do wniosku abym przejął grupę Trampkarzy, a kiedy już przejąłem tych chłopców jako Trener to zostałem również Gospodarzem Naprzodu ( wcześniej była to Stal Łaziska Górne, która później przekształciła się w Naprzód ).
Z tej grupy wyrosło kilku dobrych Piłkarzy, a z zespołu, który w tym okresie występował w Klasie Okręgowej, najwyżej wybił się Piotr Klimek, którego później ściągnęła do siebie Concordia Knurów grająca w ówczesnej II Lidze. Po blisko dwóch latach od momentu połączenia Naprzodu Łaziska Górne z Górnikiem Łaziska Średnie, 1 marca 1979 roku zostałem Gospodarzem nowo utworzonej Polonii i jestem nim aż do dnia dzisiejszego. Z początku do moich obowiązków należało m.in. przygotowywanie sprzętu dla Zawodników, ale też odpowiadałem za przyjmowanie Sędziów, którzy przyjeżdżali na Zawody, a nawet wypełniałem protokoły meczowe czy i zadania, za które teraz częściej odpowiada Kierownik drużyny. Aktualnie zajmuję się już tylko wydawaniem sprzętu dla drużyn trenujących u nas oraz dbam o to, by wokoło Klubu, którego siedziba znajduje się w dzielnicy Łaziska Średnie, zarówno na boisku jak i hali sportowej panował porządek i ład. Ogólnie rzecz biorąc to z perspektywy tych ponad 60 lat spędzonych tutaj mogę powiedzieć, że czuję się spełnionym człowiekiem i jestem szczęśliwy, że pomimo mojego dojrzałego wieku, zdrowie oraz siły nadal mi dopisują dzięki czemu każdą chwilę wolnego czasu mogę poświęcić na aktywną działalność w tym co od wielu lat jest moją pasją i sprawia mi to ogromną radość oraz satysfakcję. Mam jednak jeszcze jedno marzenie, a mianowicie chciałbym jeszcze przeżyć ponowny awans piłkarskiej Polonii do III Ligi i emocjonować się meczami tej drużyny na szczeblu międzywojewódzkim.
zdjęcie: Śląski ZPN