W opinii trenera.

Wypowiedź trenera Krystiana Odrobińskiego po meczu z MKS-em Myszków.

 

- Przyszło nam przełknąć gorycz porażki w drugim meczu z rzędu. Jednak były to zupełnie inne mecze, gdyż w spotkaniu z Radzionkowem byliśmy o tę jedną bramkę drużyną słabszą, natomiast w meczu z Myszkowem przegraliśmy z powodu naszej rażącej nieskuteczności pod bramką rywala oraz prostych błędach w obronie naszych doświadczonych zawodników. Na pewno odczuwalny jest brak naszego nominalnego stopera Moronia, gdyż na tej pozycji nie mam zbyt wielkiego pola manewru. Ja jednak do końca wierzę w swój zespół i wiem, że na pewno zaskoczymy. Mam nadzieję, że będzie to już w derbowym spotkaniu z Gwarkiem Ornontowice. -

 

Polonia grała, a bramki zdobywał rywal.

W świąteczną sobotę, została rozegrana 18 kolejka Haiz IV Ligi, w której Polonia na wyjeździe zmierzyła się z dziesiątym w tabeli MKS-em Myszków.

Mecz rozpoczął się od wyrównanej walki obu zespołów, a pierwsza połowa przebiegała w dynamicznym tempie, w której oglądaliśmy wiele sytuacji podbramkowych, Zaczęło się w szóstej minucie kiedy Mazurek po dwójkowej akcji z Fabisiakiem oddał (niecelne dośrodkowanie). Rywale w zamian zrewanżowali się w ósmej minucie akcją Pstusia, który wrzucił piłkę w pole karne łaziszczan, a pewną interwencją w bramce wykazał się Franke piąstkując futbolówkę przed własną szesnastkę. W dwunastej minucie gospodarze objęli prowadzenie.Po stracie piłki przez Smylę, Sołdecki ograł po drodze jeszcze jednego obrońcę i dośrodkował do Andrzejewskiego,(nogą?) który wyskakując najwyżej do piłki głową zmieścił ją w siatce. Po stracie gola, piłkarze trenera Odrobińskiego z większym animuszem ruszyli do ataku czego zwieńczeniem była sytuacja z 26 minuty. Wówczas Mazurek otrzymawszy piłkę na lewej stronie od Fabisiaka, strzałem z około dziesięciu metrów doprowadził do wyrównania. Gdy minęło 12 minut, myszkowscy piłkarze zdobyli drugiego gola. Po kontrataku łaziszczanie nie ustrzegli się błędu w defensywie przez co w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Bobryk. Za pierwszym razem Franke skutecznie powstrzymał myszkowskiego napastnika jednak przy dobitce był już bez szans i musiał wyciągać po raz drugi futbolówkę z bramki. Polonia do przerwy nie poddawała się i cały czas stwarzała sytuacje by doprowadzić po raz drugi do remisu lecz w decydujących momentach brakowało skuteczności. Najpierw strzał Mazurka po akcji z Frąckowiakiem zatrzymał Bensz. Później uderzenie Rutkowskiego z dystansu także padło łupem myszkowskiego golkipera, a tuż przed zejściem do szatni Fabisiak zacentrował z rzutu wolnego do Nowaka, a ten strzelił obok słupka. Miejscowi natomiast szukali jeszcze okazji ze stałych fragmentów gry , na szczęście piłka nie znalazła drogi do łaziskiej bramki.

Życzenia Wielkanocne.

Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych

pełnych wiary, nadziei i miłości,

radosnego, wiosennego nastroju,

serdecznych spotkań w gronie rodziny i przyjaciół

 

oraz wesołego "Alleluja" 

wszystkim

sportowcom, kibicom i sympatykom klubu

 

życzy:

ZARZĄD i PRACOWNICY

Klubu Sportowego „Polonia” Łaziska Górne

 

MKS Myszków - Polonia 3:1

18 kolejka Haiz IV Ligi gr. I

31.03.18

MKS Myszków - Polonia Łaziska 3:1 ( 2:1 )

bramki: Andrzejewski 12 min., 51 min., Bobryk 38 min. - Mazurek 26 min.

żółte kartki: Pstuś, Stankiewicz ( obaj MKS Myszków )

 

składy drużyn

MKS Myszków: Bensz - Braksator, Surdacki, Zdanowski, Nowakowski, Mokwiński, Stankiewicz, Sołdecki, Pstuś( 85 Jaromin ), Andrzejewski( 89 Zieliński), Bobryk( 65 Taska ) 

 

Polonia Łaziska: Franke - Widuch, Kaszok, Fabisiak, Rutkowski, Mazurek, Frąckowiak( 81 Prochownik), Nowak, Smyla, Uniejewski, Just( 46 Suszek )

 

Wkrótce więcej informacji

Do Myszkowa po komplet punktów.

Przed nami druga w tym roku wiosenna kolejka w Haiz IV Lidze. Po nieudanym meczu przed własną publicznością z vice liderem z Radzionkowa na inaugurację, Polonia w  świąteczną  sobotę o pierwszy komplet punktów zagra tym razem na wyjeździe  z MKS-em Myszków. Łaziszczanie   mają dobrą okazję by pokazać, że utrata  punktów w ubiegłym tygodniu była tylko chwilową niedyspozycją.

 

Myszkowski klub założony został 17 stycznia 1947 roku. Funkcjonował pod różnymi nazwami: Jedność Myszków, Kombajn Myszków, Stal Myszków, Papiernik Myszków, Krisbut Myszków, MŻKS Myszków, KS Myszków i obecnie MKS Myszków. Założycielami klubu byli m.in. Aleksander Szteinhagen, Czesław Lipowski, Aleksander Flak, Jan Merta, Tadeusz Garas, Henryk Madej i Kazimierz Męcik. 

Od początku działała sekcja piłki nożnej. W latach 50. powołano sekcje: motorową, lekkoatletyczną, strzelecką. W latach 60. wszystkie sekcje, oprócz piłki nożnej, zostały ze względu na brak pieniędzy na ich prowadzenie zlikwidowane. W 1962 r. klub przekształcony został w Międzyzakładowy Klub Sportowy, który 10 lat później został rozwiązany. 

Cieszę się, że mogę reprezentować barwy Polonii.

Urodził się w Tychach, a pierwsze kroki w futbolu stawiał w lokalnych klubach. Zaczęło się w Chrzcicielu, którego jest wychowankiem. Później przeszedł  do Tyskiej Akademii Piłki Nożnej, następnie do pierwszoligowego GKS-u Tychy,  potem został wypożyczony do drugoligowego Rozwoju Katowice, a rundę jesienną obecnego sezonu spędził w drugim zespole tyskiej Gieksy. O kim mowa? To Bartosz Rutkowski, pomocnik, który w przerwie zimowej  dołączył do Polonii i będzie reprezentować jej barwy  w rundzie wiosennej sezonu 2017/2018. Postanowiliśmy zadać mu kilka pytań, by móc go lepiej poznać.

 

Witamy cię serdecznie w Polonii i cieszymy się, że postanowiłeś dołączyć do zespołu. Na dobry początek, powiedz nam kilka słów o sobie…

Cześć, tu Bartosz  Rutkowski, na co dzień RUTEK ;) Urodziłem się w Tychach i tutaj właśnie stawiałem pierwsze kroki w klubach piłkarskich . Reprezentowałem barwy Chrzciciela Tychy, a później powstała w Tychach akademia gdzie mogłem prezentować siebie jako zawodnika . Następnie przez dobrą postawę w juniorach zaproszono mnie na treningi do pierwszego zespołu GKS-u Tychy gdzie podpisałem swój pierwszy profesjonalny kontrakt.

 

Co skłoniło cię, by dołączyć do zespołu z Łazisk Górnych?

Przez pewien czas nie byłem związany z żadną drużyną piłkarską. Po wypożyczeniu do Rozwoju nie miałem już niestety możliwości powrócenia do Tychów . Byłem wtedy po kontuzji więc powiedziano mi, że miałbym ciężko z graniem . Przygotowywałem się indywidualnie, a także udało mi się reprezentować barwy GKS-u, ale już nie było to boisko tylko hala. Cały czas była chęć powrócenia na duże boisko ... dostałem wtedy telefon od trenera  Odrobińskiego i po przemyśleniach postanowiłem przyjechać na treningi . Chwalono tutaj warunki w jakich można trenować , bazę treningową , część odnowy i kojarzyłem parę nazwisk . Cieszę się, że podjąłem taką decyzję i że mogę teraz reprezentować barwy Polonii .

Sponsorzy i partnerzy klubu