1/8 finału Pucharu Polski. Rywalem LKS Studzionka.

W środku tygodnia startuje  nowa edycja  Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Tychy w sezonie 2018/2019. Drużyna Polonii  pucharowe zmagania rozpocznie od spotkania 1/8 finału z A - klasowym  LKS-em Studzionka. Początek meczu  w środę, 22 sierpnia o godz. 17:00 na boisku w Studzionce. Zapraszamy.

W opinii trenera.

Komentarz  trenera Krystiana Odrobińskiego po  meczach z LKS-em Czaniec i GKS-em Radziechowy- Wieprz

 

- Jadąc do Czańca spodziewałem się ciężkiego terenu, gdyż drużyna ta jest budowana tak jak sobie bym tego życzył. Chłopaki grają niemal od trzech lat w nie zmienionym składzie z roku na rok robiąc co raz to ciekawsze transfery. Do przerwy nie zagraliśmy zbyt ciekawego spotkania, natomiast po przerwie to my byliśmy drużyną lepszą i to my mięliśmy w 90 minucie dwie piłki meczowe, których nie wykorzystaliśmy. Szkoda, bo jeden punkt z tak trudnego terenu wstydu by nie przyniósł.

Natomiast sobotni mecz z Wieprzem-Radziechowy chcieliśmy wygrać. Do przerwy powinniśmy prowadzić lecz niestety nie wykorzystaliśmy sytuacji 100% Fabisiaka oraz Adamczyka, nie mówić już o niewykorzystanej jedenastce. Po przerwie zagraliśmy najlepsze dotąd 45 minut tej rundy. Niestety zdołaliśmy jedynie wyrównać losy spotkania a okazje na prowadzenie były. 

Szkoda, że w pierwszych trzech spotkaniach mamy tylko punkt, ale ta nasza drużyna jest znów w budowie. Straciliśmy trzy filary ofensywne, na których spoczywało zdobywanie bramek a na dodatek Saba Dżikija gra cały czas z lekkim urazem. Pozyskaliśmy młodych zawodników, którzy muszą się wkomponować w drużynę i mam nadzieję, że nastąpi to bardzo szybko, bo punkty uciekają. -

 

 

 

 

 

Podział punktów z Radziechowami.

Remisem zakończyło się spotkanie 3 kolejki  drugiej grupy Haiz IV Ligi, w którym  drużyna Polonii przed własną publicznością podejmowała GKS Radziechowy Wieprz.

W pierwszej połowie słabszej podopieczni Krystiana Odrobińskiego jak i przeciwnicy mieli okazję do tego by strzelić gola jednak w kilku przypadkach brakowało skutecznego wykończenia akcji. Jako pierwsi prowadzenie objęli goście kiedy w 27 minucie, najpierw Franke pewną interwencją obronił mocne uderzenie Byrtka, ale już po dobitce tego samego zawodnika zabrakło asekuracji obrońców Polonii i piłka znalazła się w siatce. Później na boisku niewiele się wydarzyło, a w 40 minucie łaziszczanie powinni doprowadzić do remisu po tym jak jeden z radziechowskich zawodników we własnym polu karnym sfaulował Adamczyka, a  sędzia  odgwizdał dla Polonistów rzut karny. Niestety  uderzenie Fabisiaka z jedenastu metrów pewnie obronił golkiper przyjezdnych.

W drugiej połowie lepszej, łaziscy gracze od początku ostro ruszyli do przodu, wypracowując  klarowne sytuacje, ale tylko jedna z nich znalazła finał w radziechowskiej bramce. W 60 minucie bramkarz przyjezdnych najpierw z dużymi kłopotami obronił bardzo silne uderzenie Fabisiaka z dystansu, a chwilę później Badura strzałem w kierunku dalszego słupka doprowadził do wyrównania. Do końca meczu zarówno Polonia jak i rywale stworzyli jeszcze kilka okazji bramkowych, ale wynik nie uległ już zmianie.

 

3 kolejka Haiz IV Ligi gr. śląskiej II

18.08.18

Polonia Łaziska - GKS Radziechowy Wieprz  1:1 ( 0:1 )

gol dla Polonii: Badura  - 60 min.

gol dla Radziechów:  Szymon Byrtek  - 27 min.

żółte kartki: Pindel i Janik ( obaj GKS Radziechowy Wieprz ) 

sędzia: Marcin Bielawski ( Katowice )

 

składy drużyn

Polonia Łaziska: Franke - Gersok, Widuch, Kaszok( 46 Smyla ),  Fabisiak, Habor( 46 Jikia), Nowak, Moroń, Adamczyk, Badura( 90 Skiba ), Uniejewski

GKS Radziechowy Wieprz: Ł. Byrtek - Dudka, Widełka, Krasny, Pindel, Janik, Łącki( 83 Płaza ), Stasica, Kubieniec, Sz. Byrtek, Grabski

 

widzów: 100

Polonia - GKS Radziechowy Wieprz 1:1

3 kolejka Haiz IV Ligi gr. śląskiej II

18.08.18

Polonia Łaziska - GKS Radziechowy Wieprz  1:1 ( 0:1 )

gol dla Polonii: Badura  - 60 min.

gol dla Radziechów:  Szymon Byrtek  - 27 min.

żółte kartki: Pindel i Janik ( obaj GKS Radziechowy Wieprz ) 

sędzia: Marcin Bielawski ( Katowice )

 

składy drużyn

Polonia Łaziska: Franke - Gersok, Widuch, Kaszok( 46 Smyla ),  Fabisiak, Habor( 46 Jikia), Nowak, Moroń, Adamczyk, Badura( 90 Skiba ), Uniejewski

GKS Radziechowy Wieprz: Ł. Byrtek - Dudka, Widełka, Krasny, Pindel, Janik, Łącki( 83 Płaza ), Stasica, Kubieniec, Sz. Byrtek, Grabski

 

widzów: 100

Przed meczem z GKS-em Radziechowy Wieprz.

Rozgrywki Haiz IV Ligi gr. 2 nabierają coraz większego tempa. Już w ten weekend  zespół Polonii w ramach trzeciej serii spotkań,  na własnym terenie będzie podejmować  GKS Radziechowy Wieprz.

Drużyna z Żywiecczyzny  podobnie jak łaziszczanie, na obecną chwilę pozostaje bez zdobyczy punktowej. Nasz  rywal uległ najpierw  2:3  Decorowi Bełk  na inaugurację sezonu, a w ubiegłej kolejce musiał uznać wyższość  Dębu Gaszowice przegrywając 0:1.

W meczach mistrzowskich  obydwie drużyny spotkały się ze sobą czterokrotnie ( sezon 2015/2016 i 2016/2017 ). Ich łączny  bilans to dwa zwycięstwa łaziszczan  i dwa remisy  przy korzystnym stosunku bramek Polonii 8:3.

Mecz trzeciej kolejki Haiz IV Ligi między zespołami Polonii  i GKS-u  Radziechowy Wieprz zostanie rozegrany w sobotę, 18 sierpnia o godz. 17:00 na Stadionie Miejskim w Łaziskach Górnych. Obecność i doping kibiców na trybunach obowiązkowe !!!

Walczyli do końca.

Drugiej porażki ligowej w rundzie jesiennej tego sezonu doznali piłkarze Polonii, którzy mimo ambitnej postawy oraz walki do ostatniej akcji, tym razem na wyjeździe przegrali jedną bramką z LKS-em Czaniec.

 

Od samego początku obydwa zespoły narzuciły szybkie tempo, a pierwsza sygnał do ataku dała Polonia. W czwartej minucie po składnej akcji, uderzenie Badury zza pola karnego gospodarzy pewnie zatrzymał Kozieł. Cztery minuty później okazję mieli rywale lecz wrzutkę Żaka z rzutu wolnego wybronił Franke. Później na boisku nie odnotowaliśmy groźniejszych sytuacji, ponieważ gra była wyrównana,  ale nietrudno było zauważyć, że gospodarzom zależało na szybkim zdobyciu bramki. Na szczęście podopieczni Krystiana Odrobińskiego będący nastawieni w tej połowie na grę z kontry, błyskawicznie odpierali ataki LKS-u, ale gdy tylko łaziszczanie znaleźli się przy piłce wychodząc z kontratakiem to miejscowi skutecznie zastawiali na nich pułapki ofsajdowe. Tak było do 34 minuty. Wtedy  po centrze jednego z czanieckich piłkarzy z rzutu rożnego, nastąpiło zamieszanie w polu karnym Polonistów, w którym najlepiej odnalazł się Karcz umieszczając piłkę w siatce po strzale z bliskiej odległości. Do przerwy łaziszczanie szukali jeszcze okazji  by doprowadzić do remisu, ale dobrze grający w obronie zawodnicy z Czańca na wiele im nie pozwolili.

Sponsorzy i partnerzy klubu