Podziałem punktów zakończyła się wczorajsza potyczka Polonii w Świętochłowicach ze Śląskiem w 24 kolejce Haiz IV Ligi. Dla łaziszczan było to jednocześnie szóste spotkanie ligowe z rzędu bez porażki w rundzie wiosennej (cztery zwycięstwa i dwa remisy, na które stosunek bramek wynosi 12:2).
W pierwszej połowie gra na ogół była wyrównana choć na początku inicjatywę wykazywali miejscowi lecz w siódmej minucie po dośrodkowaniu Kaciuby piłka wyszła na aut bramkowy. Po chwili stuprocentową sytuację wypracowali łaziscy gracze. Rutkowski przejął piłkę w środku pola, następnie podał ją Mazurkowi na lewą stronę a Ten niecelnie dograł do dobiegającego Badury.
W minucie dziewiątej w kontrowersyjnych okolicznościach rywale objęli prowadzenie gdy po kontrataku do bramki Frankego trafił Kaiser będący na spalonym.
Świętochłowiczanie długo nie nacieszyli się tym prowadzeniem gdyż w jedenastej minucie Poloniści doprowadzili do wyrównania, którego autorem był Rutkowski po akcji z Badurą.
Gdy tylko podopieczni Krystiana Odrobińskiego strzelili gola na 1:1 zdecydowanie ruszyli do przodu czego efektem były kolejne okazje bramkowe. Najpierw uderzenie Mazurka na rzut rożny wybił Gambusz, następnie bramkarz Śląska zatrzymał strzał z dystansu Fabisiaka, a później ponownie Mazurek po wrzutce Rutkowskiego z rzutu rożnego posłał piłkę nad świętochłowicką bramką. Nim obydwie ekipy zeszły na przerwę bardzo niebezpiecznie zrobiło się pod bramką Polonistów. Przy pierwszej próbie łaziszczan od utraty gola uratowała poprzeczka, natomiast za drugim razem świetną interwencją popisał się Franke.