W opinii trenera.

Opinia trenera Polonii po pólfinale Pucharu Polski z GKS-em Radziechowy-Wieprz.

Zagraliśmy dobry mecz. Zdominowaliśmy w pierwszej połowie drużynę przeciwnika stwarzając sobie 4 sytuacje do zdobycia bramki i myślę, że jeżeli bylibyśmy bardziej skuteczni mecz mógł się rozstrzygnąć już do przerwy. Cieszy kolejne zwycięstwo i awans do finału Pucharu Polski. Nie ukrywamy, że chcemy to trofeum zdobyć. Już jutro czeka nas powrót do meczu ligowego, który również chcemy oczywiście wygrać. Przyjeżdża do nas drużyna walcząca o utrzymanie, która tak jak w pierwszym meczu, postawi zasieki na swojej połowie i będzie czekała na nasz błąd, aby szybko wyprowadzić kontrę. Mam nadzieję, że będziemy nadal kontynuować naszą wspaniałą serię 11 meczów bez porażki.

Przed meczem z Górnikiem Piaski.

Już tylko pięć spotkań pozostało do rozegrania piłkarzom Polonii w rundzie wiosennej Haiz IV Ligi obecnego sezonu. W nadchodzącej  27 kolejce, świeżo upieczony finalista Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim ( wtorkowy triumf w półfinale z GKS-em Radziechowy-Wieprz ) na własnym terenie będzie podejmować Górnika Piaski.

 

Życie sportowe na Piaskach powstało już na początku XX wieku. Mimo zakazu uprawiania sportu wydanego przez władze carskie, piaskowska młodzież na łąkach i polanach biegała, skakała, grała w krykieta i palanta, powstawały również pierwsze podwórkowe drużyny piłkarskie. Spory wkład w rozwój ruchu sportowego w kolonii Piaski wnieśli miedzy innymi : Bolesław Domagalik, bracia Pisułowie, Julian Wocka, Stanisław Dyrka. Organizatorem i propagatorem uprawiania ćwiczeń gimnastycznych i gier zespołowych było Polskie Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół" mające swe ogniwa w kopalni "Saturn" w Czeladzi i od 1913 roku w kopalni "Czeladź" w Piaskach.

Polonia w Finale Wojewódzkiego Pucharu Polski !!!

We wtorkowe popołudnie  zespół Polonii Łaziska przed własną publicznością zmierzył się z GKS-em Radziechowy-Wieprz w półfinałowym starciu Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Cały mecz  był wyrównany   i do końca trzymał w niepewności zgromadzonych na PolArenie sympatyków obu drużyn dostarczając im mnóstwo emocji. Ostatecznie awans do finału wojewódzkiego tych rozgrywek  wywalczyli piłkarze Krystiana Odrobińskiego, którzy prezentując na murawie  zwłaszcza w drugiej połowie poukładaną grę zasłużenie zwyciężyli 1:0, a gola na miarę finału zdobył najlepszy strzelec łaziskiego teamu w tym sezonie - Mateusz Mazurek, który po przejęciu piłki przez Kaszoka w środku boiska , w 71 minucie wykonał sprint  ogrywając po drodze defensorów przyjezdnych i podcinką pod poprzeczkę trafiając do siatki rywali. 

Po ostatnim gwizdku sędziego szał radości nastąpił wśród łaziskich piłkarzy oraz ich kibiców, którzy gromkimi brawami podziękowali za bardzo dobrą postawę drużyny na boisku. W historii, Polonia po raz szósty zagra w finale Pucharu Polski  na szczeblu wojewódzkim. Mecz finałowy odbędzie się 13 czerwca, a z kim to jeszcze pozostaje zagadką.

 

Półfinał Pucharu Polski Śląskiego ZPN

22.05.18

Polonia Łaziska - GKS Radziechowy-Wieprz  1:0 ( 0:0 )

bramka: Mazurek - 71 min.

sędzia: Jacek Lis ( Katowice )

żółte kartki: Kubieniec ( GKS Radziechowy-Wieprz )

 

składy drużyn

Polonia Łaziska: Topór - Gersok( 76 Smyla), Moroń, Widuch, Kaszok, Rutkowski, Mazurek, Frąckowiak( 58 Fabisiak), Nowak, Uniejewski, Badura( 90 Rafał Nierząd)

GKS Radziechowy-Wieprz: Łukasz Byrtek - Krasny( 84 Noga), Dudka, Widełka, Kubieniec, Janik, Tomasz Franusik( 60 Łącki), Kitka, Szymon Byrtek, Szymoński( 70 Hałat), Pindel( 85 Mikołaj Franusik)

 

widzów: 230

W opinii trenera.

Komentarz trenera Krystiana Odrobińskiego po ostatnich meczach rozegranych przez Polonię w lidze i ćwierćfinale Pucharu Polski

- Podsumowując mecz zeszłego tygodnia mogę powiedzieć, że chłopaki  wykonali kawał świetnej roboty. Zaczynając od meczu z Lublińcem, gdzie wiedzieliśmy, że jest to jeden z najsłabszych zespołów w naszej lidze i jeśli będziemy konsekwentni to może być wynik zdecydowany i tak też się stało. Jeśli chodzi o Puchar Polski z liderem III ligi to mogę śmiało powiedzieć, że zagraliśmy najlepsze spotkanie odkąd jestem w Łaziskach  jeżeli chodzi o taktykę i konsekwencję pozostawiając na boisku wiele zdrowia. Natomiast o ostatni mecz z Porajem obawiałem się, gdyż wiem jak się wraca do meczy ligowych po wygraniu Pucharu z wyżej notowanym przeciwnikiem. Chłopaki jednak mimo słabszej pierwszej połowy, w drugiej stanęli na wysokości zadania i zdeklasowali przeciwnika. Przed nami półfinał Pucharu Polski, który oczywiście jak każdy mecz potraktujemy bardzo poważnie.-

 

Seria trwa. Łaziska Polonia lepsza od tej z Poraju.

Piękny sen Polonii trwa w najlepsze bowiem wczoraj na stadionie w Poraju, łaziszczanie pokonując swoją imienniczkę 4:0 odnieśli szósty ligowy triumf w rundzie wiosennej tego sezonu, tym samym przedłużając passę spotkań bez porażki do ośmiu meczów. Z kolei czwarty gol łaziskiej drużyny zdobyty w ostatnich minutach gry jest setnym golem odkąd zespół prowadzi  Krystian Odrobiński. Jego dorobek to wspomniane już 100 bramek zdobytych i 48 straconych przez łaziskich zawodników.

 W pierwszych minutach meczu inicjatywą na murawie wykazywali się gospodarze narzucając styl gry łaziszczanom, ale przeprowadzane przez nich akcje często mijały światło bramki. Najczęściej Poloniści z Poraju próbowali zaskoczyć łaziszczan ze stałych fragmentów gry, to z rzutu rożnego albo rzutu wolnego jednak wszystkie te próby kończyły się pewnymi interwencjami w bramce Topora.  W 10 minucie łaziski golkiper zatrzymał uderzenie Piwińskiego z szesnastu metrów, następnie na róg wybił piłkę po uderzeniu Adamczyka. Gdy minęła 17 minuta okazję do pokonania Kołodzieja miał Gersok, ale jego strzał z dystansu wysoko przeszedł nad bramką. Po kilku minutach z rzutu wolnego na bramkę Topora uderzał Majewski lecz piłkę poza linię końcową boiska wybił Gersok. Następnie centra Dankowskiego z narożnika boiska padła łupem Topora. W 32 minucie sposób na porajskiego bramkarza próbował znaleźć Kaszok, ale ten nie dał się zaskoczyć i pewnie złapał futbolówkę w rękawice po uderzeniu łaziskiego pomocnika. Następnie w 38 minucie po szybkim kontrataku strzał Fabisiaka wylądował obok bramki. Tuż przed zejściem do szatni, u Polonistów z Łazisk  zaczęła się zarysowywać niewielka przewaga i tak  w 41 minucie próbę Mazurka zatrzymał Kołodziej, a dwie minuty później po akcji z Rutkowskim niecelny strzał oddał Badura.

Porażka z Woszczycami.

Wczoraj na boisku w Radostowicach w ramach 22 kolejki B-klasy, rezerwy Polonii w derbowej rywalizacji ulegli LKS-owi Woszczyce 2:5 po bramkach Suszka i Justa. Tym samym na cztery kolejki przed końcem sezonu w ligowej tabeli podopieczni Sebastiana Hendla w dalszym ciągu zajmują trzecie miejsce mając dwa punkty przewagi nad czwartą Unią Bieruń Stary oraz pięć punktów straty do LKS-u Brzeźce i trzy do LKS-u Woszczyce. Zatem sprawa awansu do klasy A pozostaje otwarta jednak w pojedynkach, które jeszcze przed nami może się wiele wydarzyć.

 

22 kolejka Klasy B Tychy

19.05.18

LKS Woszczyce - Polonia II Łaziska 5:2 ( 3:1 )

bramki: Suszek i Just

Sponsorzy i partnerzy klubu