Polonia - Sarmacja 1:1.

zaległa 7 kolejka Haiz IV Ligi

25.11.17

Polonia Łaziska - Sarmacja Będzin  1:1 ( 0:1 )

bramka dla Polonii: Fabisiak - 47 min. z rzutu karnego

bramka dla Sarmacji: Tyszczak - 11 min.

 

składy drużyn

Polonia Łaziska: Gocyk - Gersok, Otrzonsek, Moroń, Widuch, Mazurek, Frąckowiak( 76 Kruk ), Gielza( 87 Suszek), Smyla, Fabisiak, Badura( 24 Nowak )

Sarmacja Będzin: Maciejowski - Gruszka, Makowski( 65 Malicki), Misztal, Sroka, Dyrda, Zawadzki, Balul, Kita, Jędrzejczyk, Tyszczak

 

sędzia: Leszek Lewandowski ( Zabrze )

widzów: 50

 

Wkrótce więcej informacji

Ostatni akord Jesieni w B klasie.

Także w ten weekend  rundę jesienną 2017/2018 kończy druga drużyna Polonii. Młodzi łaziszczanie prowadzeni przez trenera Sebastiana Hendla  w zaległym spotkaniu 12 kolejki Klasy B  będą podejmować  przed własną publicznością  Unię Bieruń Stary. Ostatni w tym roku ligowy mecz rezerw Polonii zostanie rozegrany w niedzielę, 26 listopada o godz. 13:00 na Stadionie Miejskim w Łaziskach Górnych przy ul. Sportowej 3.  Kibiców naszego młodzieżowego zespołu serdecznie zapraszamy !!!

Decydujący mecz Jesieni na PolArenie.

W nadchodzący weekend  zostanie rozegrana zaległa siódma kolejka Haiz IV Ligi, którą jak pamiętamy Wydział Gier Śląskiego ZPN-u musiał przełożyć z powodu zalanych boisk w wyniku intensywnych opadów deszczu jakie w weekend 23-24 września  nawiedziły nasz region. Jednocześnie będzie  to ostatnia seria spotkań w tym roku, która zadecyduje o końcowej klasyfikacji  pierwszej rundy rozgrywek w sezonie 2017/2018. Polonia w ostatnim meczu piłkarskiej Jesieni  zmierzy się na PolArenie z trzecią w tabeli  Sarmacją Będzin i będzie to kluczowa rozgrywka dla podopiecznych trenera Krystiana Odrobińskiego  z bezpośrednim rywalem o zajęcie miejsca na pudle gdyż oba zespoły mają  po 26 punktów, taką samą ilość zwycięstw( po osiem ), remisów( po dwa) i porażek( po cztery)  jednak  występuje między nimi różnica w stosunkach bramek ( bramki Polonii: 29-18, bramki Sarmacji: 35-19 ). Tak więc szykuje nam się duża dawka emocji.

 

 

W czasie I wojny światowej młodzież sportowa Będzina i okolicy zaczęła jednoczyć się w drużyny środowiskowe, w efekcie czego powstało w 1917 r. Towarzystwo Sportowe (TS) Sarmacja Będzin. Animatorami oraz członkami założycielami TS Sarmacja Będzin byli m.in.: Władysław Binkiewicz, późniejszy wieloletni prezes klubu, Stanisław Bałdys skarbnik tego klubu oraz Józef Chełmiński. W 1926 r. piłkarze wystąpili w po raz pierwszy rozgrywanym Pucharze Polski oraz zdobyli awans do A Klasy. Będzińscy Sarmaci nie mieli w tym czasie własnego boiska sportowego. Mecze rozgrywali na boisku żydowskiego klubu sportowego "Hakoah". Dopiero w 1933 r. Sarmacja zyskała teren na budowę własnego boiska przy Czarnej Przemszy, na osiedlu Małobądz. Zaraz po wyzwoleniu w 1945 r. grono przedwojennych działaczy i zawodników z prezesem Władysławem Binkiewiczem na czele przystąpiło do reaktywowania życia sportowego w Sarmacji. Dzięki zapobiegliwości takich działaczy jak Stanisław Bałdys, który z narażeniem życia zachował sprzęt sportowy klubu, możliwy stał się już w pierwszym roku udział drużyny w rozgrywkach piłkarskich, nawiązując zaciętą walkę o A klasę z zagłębiowskimi drużynami. W 1947 r. dzięki oddanym klubowi ludziom i stale wzrastającej liczbie wiernych sympatyków, piłkarze zdobyli mistrzostwo zagłębiowskiej A klasy. W walce o awans do właśnie reaktywowanej ekstraklasy Sarmacja odpadła po meczu z Ruchem Chorzów. Rok później utworzono rozgrywki drugiej ligi, lecz tym razem na drodze do gry na tym poziomie stanął "sarmatom" zespół RKS Dąbrowa Górnicza. W 1947 roku klub rozszerzył się o nową sekcję, bo powstała sekcja motorowa, a inauguracja rajdów nastąpiła 4 maja. Sekcja ta organizowała także wyjazdy na mecze piłkarskie klubu. Po serii bezskutecznej walki o wejście do ligi państwowej w klubie nastąpił kryzys. Aby przerwać pasmo niepowodzeń sportowych i organizacyjnych doszło do fuzji z klubem RKS Będzin. W czerwcu 1949 r. gdy uchwalano nowy statut zmieniła się także nazwa klubu na Stal Będzin. Fuzja mimo wielu oponentów uzdrowiła zespół, lecz mimo ambitnej postawy drużyna spadła do niższej klasy rozgrywkowej, powracając w szeregi A klasy dopiero 1954 r. Od 8 maja 1955 r. na mocy zarządzenia przewodniczącego GKKF o możliwości powrotu do tradycyjnych nazw, klub powrócił starej nazwy Sarmacja. W 1957 r. w wyniku reorganizacji Zagłębiowskiego Okręgowego Związki Piłki Nożnej klub awansował do ligi okręgowej, z której szybko spadł aż do B klasy w 1960 r. Wczesną wiosną 1961 r. na forum Powiatowego Komitetu Kultury Fizycznej w Będzinie rozpoczęto rozmowy o likwidacji Sarmacji, argumentem do podjęcia takiej decyzji był kapitalistyczny rodowód klubu. Decyzja ta odbiła się szerokim echem w świecie sportowym. Przeciw niej wystąpił Okręgowy Związek Piłki Nożnej oraz sympatycy, którzy 23 marca wystosowali petycję do władz miasta, kategorycznie sprzeciwiając się rozwiązaniu klubu. Mimo to w lipcu Miejski Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki podjął decyzję o likwidacji zespołu. Jednak po odwołaniu popartym przez Józefa Górskiego (dyr. Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Budowlanych) i OZPN w Katowicach, Wojewódzka Rada Narodowa w Katowicach uchyliła decyzję MKKFiT. Klub znalazł swoją siedzibę najpierw u Władysława Wacławczyka, a następnie Franciszka Gdesza. Przez cały czas grali na boisku przy ul. Małobądzkiej w rozgrywkach A lub B klasy. W 1964 r. założono dodatkową sekcję koszykówki. Pierwszy mecz, który odbył się w SP nr 10 rozegrany został 19 grudnia 1965 roku. 4 września 1966 r. doszło do połączenia Sarmacji i Hutniczego Klubu Sportowego (HKS) "Stal" Będzin (założony w 1946 r., grający wcześniej pod nazwą Huta Będzin). Powołanie nowego klubu wiązało się ze zmianą nazwy na Będziński Klub Sportowy (BKS), a następnie BKS "Husar". Nazwa ta była połączeniem słów "huta" i "Sarmacja".

Krystian Odrobiński: Mieliśmy swój plan taktyczny na ten mecz.

Słowa trenera Polonii po sobotnim triumfie nad RKS-em Grodziec:

- Mimo okazałego wyniku mecz nie należał do łatwych, czego się spodziewałem. Mieliśmy swój plan taktyczny na ten mecz, który zrealizowaliśmy w 100%. Wyeliminowaliśmy mocne strony przeciwnika a sami zagraliśmy na wyżynach swoich umiejętności. Mogę śmiało powiedzieć, że był to nasz najlepszy mecz w tej rundzie choć...mam nadzieję, że jeszcze lepszy zagramy z...faworyzowaną Sarmacją Będzin. - 

 

Zwycięstwo i piękna gra.

Taką Polonię jak w minioną sobotę chcemy oglądać jak najczęściej.W meczu 15 kolejki Haiz IV Ligi z RKS-em Grodziec  łaziszczanie dominowali niemal przez większość spotkania prezentując na murawie piękną grę oraz bardzo dobrą taktykę dzięki czemu odnieśli kolejne zasłużone  zwycięstwo i zameldowali się w tabeli na czwartym miejscu.

 

Tak jak na wstępie podopieczni trenera Odrobińskiego od początku zademonstrowali rywalom koncertową grę, stwarzali mnóstwo dogodnych sytuacji nie ustępując pola gry zdeterminowanym zawodnikom z Grodźca. Pierwszy sygnał do ataku dał Mazurek, który w drugiej minucie otrzymując piłkę na skrzydle  ze środka od Fabisiaka strzelił zza szesnastki obok bramki Webera. Cztery minuty później strzał Fabisiaka zza pola karnego miejscowych po akcji z Frąckowiakiem wylądował w rękach golkipera RKS-u. W 9 minucie rywale chcąc się odgryźć łaziszczanom za dwie akcje przeprowadzili kontrę po której w sytuacji sam na sam jeden z będzińskich piłkarzy uderzył obok lewego słupka bramki  strzeżonej przez Gocyka. Kolejna akcja w tym meczu miała miejsce w 15 minucie. Z rzutu wolnego wysoko nad głowami zawodników centrował Smyla lecz piłka minęła światło bramki. Później na murawie oglądaliśmy  zaciętą grę obu zespołów lecz obyło się bez klarownych sytuacji,a gra w środkowej strefie boiska opierała się głównie na wybijaniu piłki by nie dopuścić do zagrożenia pod jedną i drugą bramką. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 27 minuty kiedy Poloniści znów zaatakowali, wówczas po kolejnym stałym fragmencie gry, Smyla z rzutu rożnego dośrodkował w pole karne gdzie jednego z łaziskich piłkarzy świetnym refleksem uprzedził Weber wybijając piłkę daleko od własnej bramki po czym osiem minut później Gocyk zaliczył skuteczną interwencję po strzale z rzutu wolnego z ok. 25 metrów jednego z graczy gospodarzy. W 38 minucie  Fabisiak wrzutką z narożnika boiska chciał przechytrzyć Webera jednak  bramkarzowi RKS-u z nadludzkim wysiłkiem udało się przenieść piłkę nad poprzeczką z kolei 60 sekund później w polu karnym gospodarzy jeden z łaziskich graczy został sfaulowany przez rywala i  arbiter wskazał na rzut karny dla Polonistów, którego na gola w 40 minucie zamienił Fabisiak. 

Sponsorzy i partnerzy klubu