Wczoraj po południu, Piłkarze Polonii w ramach 5 Kolejki spotkań o Mistrzostwo IV Ligi gr. Śląskiej II udali się do Beniaminka z Tworkowa i ostatecznie przywieźli oni do Łazisk Górnych jeden punkt po remisie 1:1. Punkt wywalczony na ciężkim terenie debiutującego w tej Klasie rozgrywkowej LKS-u Tworków to dużo i należy go szanować, ale po końcowym gwizdku w łaziskiej drużynie pozostał jednak duży niedosyt.
Spotkanie od pierwszych chwil było bardzo wyrównane, a oba zespoły stosowały wysoki pressing co przekładało się na to, że trudno było wyjść z ofensywną akcją. Z czasem na murawie zaczęły tworzyć się sytuacje bramkowe, ale gdy przychodził moment oddania strzału to brakowało skuteczności. Dopiero przed przerwą Polonia była blisko wyjścia na prowadzenie jednak w 40 minucie mocny strzał zza pola karnego oddany przez jednego z łaziszczan wylądował na słupku, a po chwili efektowną przewrotką popisał się jeden z Przeciwników, po której futbolówka odbiła się od wewnętrznej części poprzeczki i przytomnie Pawła Florka zaasekurował jeden z łaziskich Defensorów wybijając ją głową jak najdalej od bramki. W 45 minucie piłka wpadła do tworkowskiej siatki po uderzeniu Patryka Widucha, ale Sędzia przy tej sytuacji odgwizdał pozycję spaloną Polonii i gol nie został uznany.