Przed meczem z MKS-em Myszków.

Piłkarze Polonii Łaziska w zbliżającej się 16 serii spotkań IV Ligi gr. Śląskiej I, podejmować będą na własnym terenie zespół MKS-u Myszków.

MKS Myszków mający za sobą 10 rozegranych meczów zgromadził dotąd 10 punktów notując 3 zwycięstwa, 1 remis, 6 porażek oraz stosunek bramek 13:17, zajmuje w tabeli 15 miejsce. Drużyna z Myszkowa w ostatnim czasie pauzowała w rozgrywkach, ponieważ jej wcześniejsze pojedynki ligowe  kolejno  ze  Sarmacją Będzin, Przemszą Siewierz i Ruchem Radzionków  zostały przeniesione na inne terminy.

Polonia   przesunęła nam się w ligowej stawce. Obecnie zespół prowadzony przez trenera Marka Mazura znajduje się na dziesiątej pozycji z osiemnastoma punktami na koncie oraz bilansem 5 zwycięstw, 3 remisów, 5 porażek, 22 bramek zdobytych i 27 straconych w 13 rozegranych spotkaniach. W poprzedniej kolejce, nasi zawodnicy zremisowali w Będzinie ze Sarmacją 1:1, a bramkę zdobył Mateusz Mazurek, który  od zeszłej soboty jest najskuteczniejszym piłkarzem Polonii w XXI wieku z liczbą 73 strzelonych goli.

Remis z Sarmacją. Mateusz Mazurek liderem tabeli strzelców Polonii w XXI wieku.

W sobotnie przedpołudnie piłkarzom łaziskiej Polonii przyszło mierzyć się na wyjeździe z będzińską Sarmacją.

Pojedynek 15 kolejki ligowej rozpoczął się od wyrównanej walki obydwóch zespołów na boisku, potem kilka razy zaatakowali gospodarze, którzy swoich szans na zdobycie bramki szukali w stałych fragmentach lub przez kontrataki , a z czasem i tempo gry zaczęło nam też stopniowo rosnąć. W 9 minucie po wrzutce z rzutu wolnego w pole karne, Zawadzki główkował nad poprzeczką. Kilka minut później Sarmacja popisała się składną akcją lewą stroną, po której Rafał Franke obronił uderzenie Zawadzkiego. W 19 minucie bramkarz Polonii ponownie wykazał się stuprocentową skutecznością wybijając piłkę przed siebie po wrzutce  w pole karne przez jednego z rywali . Drużyna z Łazisk chwilami próbowała wychodzić z szybkimi kontratakami, ale mając piłkę w posiadaniu bardziej koncentrowała się ona na tym by jak najdłużej utrzymywać się przy niej  i nie dopuszczać do łatwych strat, które mogłyby skutkować utratą bramki.W 30 minucie zrobiło się 1:0 dla Sarmacji, a bramkę po akcji zakończonej dośrodkowaniem Adamczyka w pole karne i dograniem Terbalyana, zdobył Widurski. Będzinianie z każdą kolejną minutą mimo  niewielkiej przewagi nie  znaleźli potem sposobu na podwyższenie wyniku choć  w 39 minucie na naszej połowie zrobiło się niebezpiecznie. Na szczęście Rafał Franke po raz kolejny wykazał się dobrym refleksem  wybijając  piłkę nogą daleko od bramki  po próbie dośrodkowania  przez Adamczyka z lewej strony boiska. 60 sekund później, łaziszczanie przeprowadzili pierwszą akcję, w której Patryk Widuch  oddał strzał lecz futbolówka ocierając się po drodze od jednego z rywali wyszła na rzut rożny. Przed zejściem do szatni Polonia zdołała doprowadzić do remisu, po przejęciu piłki we własnym polu karnym,  trafiła ona do Dawida Hewlika, następnie do Daniela Fabisiaka, a ten zagrał do boku Mateuszowi Mazurkowi, który strzelając silnie pod poprzeczkę będzińskiej bramki zaliczył siódmego gola w tym sezonie.

Przed meczem ze Sarmacją Będzin.

Naszą drużynę w najbliższy weekend czeka kolejny mecz wyjazdowy tej jesieni. Polonia Łaziska w 15 serii spotkań pierwszej grupy IV Ligi Śląskiej zagra w Będzinie z tamtejszą Sarmacją.

Sarmacja Będzin jest obecnie jedenastym zespołem w tabeli, a po  rozegranych dwunastu spotkaniach ma ona  na swoim koncie  15 punktów, na które składa się bilans 4 zwycięstw, 3 remisów i 5 porażek oraz stosunek bramek 14:13. Zawodnicy z Będzina w minioną sobotę pauzowali w rozgrywkach, bo ich pojedynek z Ruchem Radzionków został przełożony na 4 listopada.

Zespół trenera Marka Mazura  po dwunastu rozegranych  spotkaniach zajmuje w tabeli siódme miejsce z siedemnastoma punktami, 5 zwycięstwami, 2 remisami, 5 porażkami i bilansem bramkowym 21:26 na swoim koncie. W poprzedni weekend łaziszczanie ponieśli porażkę na Pol-Arenie z Wartą Zawiercie 1:4, a honorową bramkę dla naszej drużyny  zdobył Mateusz Mazurek.

Krzysztof Gersok i Daniel Fabisiak uhonorowani.

Przed rozpoczęciem meczu z Wartą Zawiercie, piłkarze Krzysztof Gersok i Daniel Fabisiak otrzymali od prezesa klubu - Sławomira Kołacz i członka zarządu - Andrzeja Sikory, pamiątkowe statuetki  oraz dyplomy za rozegranie jubileuszowych spotkań w barwach Polonii. Krzysztof Gersok w zespole z Pol-Areny ma na swoim koncie 350 rozegranych spotkań, a Daniel Fabisiak w swoim dorobku ma okrągłe 100 meczów rozegranych w drużynie z Łazisk Górnych.

 

Gratulujemy !!!

Warta okazała się bardziej skuteczna.

Drużyna Polonii Łaziska w spotkaniu 14 kolejki IV Ligi gr. Śląskiej I podejmowała w sobotę na Pol-Arenie aktualnego wicelidera tabeli , Wartę Zawiercie. 

Od momentu rozpoczęcia  meczu, obydwa zespoły zaprezentowały nam na murawie wyrównaną grę z wieloma sytuacjami bramkowymi, ale lepszą skutecznością tego popołudnia wykazali się jednak piłkarze z Zawiercia. W piątej minucie z rzutu wolnego z 22 metrów, silny strzał Sołtysika poszybował minimalnie nad poprzeczką. W rewanżu, blisko szczęścia byli łaziszczanie lecz silna bomba Daniela Fabisiaka z rzutu wolnego z 20 metrów, minimalnie przeleciała nad poprzeczką bramki  zawiercian. Kolejna akcja naszego zespołu miała miejsce w ósmej minucie. Mateusz Mazurek zagrał do Bartosza Szojdy, a napastnik Polonii znalazłszy się później w sytuacji „jeden na jednego” z bramkarzem, minął go i z ostrego kąta oddał strzał, ale  futbolówkę zmierzającą do pustej bramki szczęśliwie wybił z linii bramkowej obrońca Warty. W 22 minucie znów blisko strzelenia gola byli łaziszczanie. Z ostrego kąta uderzał  Mateusz Mazurek, a golkiper z Zawiercia z dużym wysiłkiem wybił piłkę na rzut rożny. Trzy minuty później  szybką akcją błysnęli goście, ale próba Mąki z szesnastu metrów ostatecznie nie  przyniosła  pozytywnego efektu, bo futbolówka przeszła nad poprzeczką bramki Polonistów.  W 34 minucie  po zamieszaniu w polu karnym Polonii, Rafał Franke zażegnał zagrożenie wybijając piłkę na rzut rożny. Do 44 minuty gra po raz kolejny  bardziej się  wyrównała, a później cztery podania z klepki zespołu gości zakończyły się celnym trafieniem  Wawocznego i Warta wyszła na prowadzenie.

Sponsorzy i partnerzy klubu