Jeszcze raz z sąsiadem

W końcowej fazie rozgrywek, piłkarzom drugiej drużyny Polonii, co i rusz przychodzi grać z sąsiadami z tabeli. Tym razem będzie to mecz wyjazdowy z LKS-em Brzeźce. LKS plasuje się na szóstym miejscu w tabeli, mając dwa punkty więcej od łaziszczan. W 24 rozegranych meczach LKS Brzeźce wygrał 11 meczów, cztery zremisował i dziewięć przegrał, strzelając i tracą po 48 bramek, co pozwoliło zgromadzić na koncie 37 punktów. 20 „oczek”, to dorobek na własnym boisku, na którym LKS wygrywał sześciokrotnie, dwa razy remisował i cztery razy przegrywał, strzelając 26 goli i 20 tracąc. W rundzie jesiennej w Łaziskach zwyciężyła Polonia 6:0.

Mecz 26 kolejki klasy „B” LKS Brzeźce – Polonia II rozegrany zostanie w sobotę, 4 czerwca o godzinie 17.00 na boisku w Brzeźcach

Ostatni akord na Pol Arenie

Przed Polonią ostatni mecz na własnym boisku w tej edycji rozgrywek. W nadchodzącą sobotę, na „Pol Arenie” w przedostatniej kolejce ligowej potyczce zmierzą się dwie z trzech najstarszych drużyn biorących udział w tegorocznych rozgrywkach grupy drugiej IV ligi: Polonia Łaziska i Szczakowianka Jaworzno. Szczakowianka po 28 kolejkach zajmuje ósme miejsce, mając na swoim koncie 38 punktów oraz 41 bramek strzelonych i 37 straconych, zdobytych w dziewięciu meczach wygranych, 11 zremisowanych oraz ośmiu przegranych. W meczach wyjazdowych zespół z Jaworzna wygrywał czterokrotnie, tyle samo razy remisował i sześciokrotnie przegrywał, strzelając 17 goli i 21 tracąc.

Klub Piłkarski Szczakowianka powstał 3 lipca 1923 roku, na skutek fuzji Kartaginy, Rewii i Sparty. Do powstania klubu przyczyniły się dążenia pasjonatów futbolu huty szkła. Od tego czasu Szczakowianka wielokrotnie zmieniała nazwy. Była HKS Szczakowianka, ZKS Unia Szczakowianka, MZKS Szczakowianka, KS Szczakowianka, Garbarnia Szczakowianka, KP Jaworzno, Szczakowianka SA, by od roku 2008 pozostać przy nazwie JSP Szczakowianka. Bez względu na nazwę, był to zawsze klub piłkarski, grający w okręgach krakowskim lub śląskim na poziomie wszystkich klas rozgrywkowych. W sezonie 2002/2003 klub z Jaworzna dostąpił zaszczytu gry w najwyższej klasie, czyli w ówczesnej pierwszej lidze. Dziś lata świetności klub ze Szczakowej ma za sobą i gra w czwartej lidze. Klubowe barwy Szczakowianki, to kolory biały i czerwony, sternikiem klubu jest Andrzej Sojka, a trenerem – Andrzej Sermak. Będąc przy trenerze, to warto dodać, że w tym klubie pracowało wielu trenerów z tzw. nazwiskami, jak: Marek Motyka, Albin Mikulski, Janusz Białek, Andrzej Orzeszek czy Jacek Góralczyk.

Polonia zgasiła Iskrę

„Chwilo trwaj”, chciałoby się powiedzieć po meczu Iskry Pszczyna z Polonią. Team z Łazisk po raz dziewiąty z rzędu zakończył mecz bez porażki, wygrywając 1:0. W przedmeczowych zapowiedziach sygnalizowaliśmy, że Iskra jest wygodnym rywalem dla Polonii i bez względu na to, w jakiej jest dyspozycji i jakie miejsce w tabeli zajmuje, z łaziszczanami wygrać nie potrafi. Tak było i tym razem, ułatwiając przy okazji przyjezdnym strzelenie zwycięskiego gola, gdyż lot piłki strzelonej przez Wawocznego, zmienił obrońca miejscowych.

Festiwal bramek na Pol Arenie.

W środowe popołudnie na „Pol Arenie” przy ulicy Sportowej 3 w Łaziskach było lekko, łatwo i przyjemnie. Wicelider rozgrywek – Polonia podejmowała zdegradowaną już do piątej ligi Fortecę Świerklany. Kibice, którzy przyszli na ten mecz, obejrzeli prawdziwy festiwal bramek, jako że oba zespoły strzeliły ich aż dziewięć. Gospodarze pokazali futbol efektowny i efektywny, stwarzając ponad dziesięć sytuacji bramkowych, z których wykorzystali sześć. Stracili też trzy gole, w tym dwa z rzutów karnych, z który drugi był przypadkowy. Niemniej jednak takie mecze ogląda się z przyjemnością, gdyż jest w nich to, na co czekają kibice, czyli bramki. A tych w meczu Polonii i Fortecy nie brakowało!

Remis w meczu na szczycie.

Najważniejszym wydarzeniem czwartoligowego weekendu w grupie drugiej, było spotkanie lidera z wiceliderem. W Turzy Śląskiej Unia podejmowała Polonię i dla gospodarzy był to mecz o wygranie grupy, gdyż zwycięstwo już na cztery kolejki przed zakończeniem ligi dawało Unii tytuł mistrzowski. Fanfar jednak nie było, gdyż w meczu „na szczycie” padł remis 1:1. Używając terminologii pięściarskiej, był to remis „ze wskazaniem” na Polonię. A to wskazanie, to większa dojrzałość taktyczna łaziszczan, częstsze posiadanie piłki, większa ilość strzałów na bramkę rywala, czyli mówiąc po piłkarsku – Polonia miała „więcej z gry”. Zabrakło tylko jednego gola więcej i dlatego remis „ze wskazaniem”, przy którym oba zespoły zdobyły po jednym punkcie. Ale za ten mecz team z Łazisk zasłużył na słowa uznania.

Sponsorzy i partnerzy klubu