W niedzielne słoneczne popołudnie licznie zgromadzeni na trybunach Pol-Areny kibice byli świadkami prawdziwie piłkarskiego święta, ale również ukontentowani liczbą zdobytych bramek, a tych padło ich aż sześć. W spotkaniu drugiej kolejki IV Ligi gr, Śląskiej I, po znakomitej grze Polonia Łaziska pokonała 4:2 rywala z najwyższej czwartoligowej półki, Szombierki Bytom.
Mecz mocno otworzyli piłkarze Polonii. Już w 3 minucie po ładnej, składnej akcji Krzysztof Gersok zagrał do Daniela Fabisiaka, ten z kolei uruchomił Bartosza Szojdę, który strzelił z ostrego kąta wzdłuż bramki obok długiego słupka w aut. W 7 minucie ostro na bramkę przyjezdnych uderzał Gabriel Nowak, ale minimalnie niecelnie. 10-minutowa przewaga łaziszczan nie przyniosła żadnego rezultatu.W minucie jedenastej nastąpiła kontra Szombierek, po której goście wykonywali później rzut rożny. I tak po dośrodkowaniu z narożnika boiska, łaziszczanie wybili piłkę, ale ta po chwili trafiła do Moritza, który strzelając celnie z 20 metrów pod poprzeczkę, dał prowadzenie gościom. Podopieczni Marka Mazura szybko chcieli doprowadzić do remisu i ta sztuka udała im się w 26 minucie: Patryk Widuch podał na skrzydło do Patryka Linka, ten z kolei dograł do Gabriela Nowaka i ofensywnie grający dzisiaj defensor Polonii trafił do siatki notując swojego debiutanckiego gola w barwach łaziskiej drużyny. Przed zejściem na przerwę, łaziszczanie skonstruowali jeszcze jedną ciekawą akcję, ale Daniel Fabisiak z pierwszej piłki uderzył silnie obok słupka. Szombierki z kolei nie dawały za wygraną. W 40 minucie po niesamowitym zamieszaniu pod bramką Marcina Topora, arbiter wskazał na rzut rożny i powtórzyła się nam sytuacja z 11 minuty. Obrońcy Polonii zbyt krótko wybili futbolówkę przed swoje pole karne po dośrodkowaniu jednego z bytomskich zawodników i po chwili z 18 metrów na 2:1 dla gości podwyższył Gwiaździński.