Jeden, ale jakże bardzo cenny punkt wywalczyli wczoraj piłkarze łaziskiej Polonii remisując na trudnym terenie w Czańcu z LKS-em 1:1 w meczu szóstej kolejki IV ligi drugiej grupy śląskiej. Dla podopiecznych trenera Marka Mazura są to pierwsze punkty zdobyte w tym sezonie na wyjeździe.
Spotkanie miało wyrównany charakter i toczyło się w szybkim tempie. Gospodarze, którzy po raz pierwszy zaatakowali w szóstej minucie( Marcin Topór zatrzymał uderzenie Felscha ) nastawieni byli w większości na grę z kontry, a swoich okazji szukali też ze stałych fragmentów gry. Podopieczni Marka Mazura próbowali zaskoczyć czanieckich piłkarzy poprzez tworzenie szybkich zespołowych akcji. W dwunastej minucie po dośrodkowaniu Kuby Wagnera w pole karne, szansę na zdobycie bramki miał Dominik Miłek lecz jego intencje wyczuł bramkarz łapiąc piłkę po strzale łaziskiego napastnika. Za to po 60 sekundach, łaziszczanie byli już na prowadzeniu po golu Dawida Hewlika, który po długiej centrze Bartosza Smyli w „szesnastkę” LKS-u trafił do siatki z woleja. Zespół trenera Żaka doprowadził do wyrównania w 17 minucie, gdy rzut karny na gola zamienił Świerczyński. Miejscowi po zdobytej bramce poczuli się bardziej pewnie na boisku i szukali kolejnych okazji. W 27 minucie Marcin Topór obronił uderzenie Boraka z rzutu wolnego, kilka chwil później, centro strzałem pod poprzeczkę z boku pola karnego , wynik podwyższyć mógł Daniel Fabisiak lecz Majda wyskoczył do piłki i złapał ją w swoje ręce . Następnie po kontrze rywali, Platniski strzelił obok słupka łaziskiej bramki z bliskiej odległości natomiast w 38 minucie, drugą próbę Platniskiego sprzed pola karnego, świetną paradą powstrzymał Marcin Topór wybijając piłkę zmierzającą w kierunku okienka na rzut rożny.