W niedzielne popołudnie na Pol-Arenie rozegrano finałowe spotkanie o Puchar Polski Podokręgu Tychy, w którym piłkarze Polonii Łaziska rywalizowali z Pniówkiem Pawłowice.
W pierwszej odsłonie, która zakończyła się bezbramkowym remisem, więcej sytuacji strzeleckich stworzyli zawodnicy z Pawłowic, ale ich strzały albo mijały światło bramki albo zagrożenie skutecznie eliminowali defensorzy Polonii wraz z bramkarzem Marcinem Toporem na czele, będącym dziś w dobrej formie ( mając na uwadze, że cała drużyna trenuje od półtora tygodnia). W 32 minucie świetną okazję do zdobycia bramki mieli Poloniści. Dawid Hewlik ścigając się z obrońcą gości, znalazł się w sytuacji „jeden na jeden” z bramkarzem, ale pod naciskiem pawłowickiego stopera, który zdążył jeszcze do niego dobiec, huknął on nad poprzeczką. W 43 minucie bardzo groźnie zrobiło się w polu karnym gospodarzy, ale łaziscy obrońcy w porę zdążyli zainterweniować wybijając dwukrotnie futbolówkę z linii bramkowej.