Wygrać i uciec w tabeli przeciwnikom.

Przed nami druga z zaległych kolejek w obecnym sezonie IV ligi. Piłkarze łaziskiej Polonii po znakomitym spotkaniu w Ruptawie gdzie w pięknym stylu  z kwitkiem odprawili zespół  Granicy pokonując go 6:1, już w najbliższą środę stoczą wyjazdową walkę z będącymi tuż  na ich ogonie Wilkami Wilcza.

 

Wilki Wilcza założono w roku 1948. Barwy klubu, to kolor niebieski. Dominującą dyscypliną w klubie była piłka nożna. Przez lata Wilki grały w niższych klasach rozgrywkowych i dopiero w sezonie 2008/09 mogły skonfrontować swoje umiejętności z zespołami klasy „A”. Piłkarze Wilków czynili szybkie postępy i w sezonie 2012/2013 awansowali do ligi okręgowej, a dwa sezony później do czwartej ligi. Dziś w klubie funkcjonują trzy sekcje: piłka nożna mężczyzn i kobiet oraz tenis stołowy. Prezesem klubu jest Ryszard Stawiasz, a trenerem – Jacek Wiśniewski.

Środowy mecz na pewno nie będzie należał do łatwych, ponieważ zwracając uwagę  na  dane statystyczne beniaminka w obecnym sezonie na własnym boisku, piłkarze z Wilczy  w czternastu rozegranych do tej pory meczach odnieśli osiem zwycięstw, raz podzielili się punktami z rywalem, a  pięć razy schodzili z murawy pokonani przy  bilansie bramkowym 24:14, a patrząc pod kątem całego sezonu w ligowej tabeli, drużyna Wilków po 28  spotkaniach ( do rozegrania zaległy mecz 25 kolejki z GKS-em Radziechowy-Wieprz) jest tuż za Polonistami tzn. na 12 miejscu  z 39 zdobytymi punktami, 12 zwycięstwami,  3 remisami oraz 13 porażkami na który składa się bilans bramkowy 40:35.

Polonia z Wilkami Wilcza w meczach rangi mistrzowskiej spotkała się tylko raz, w rundzie jesiennej obecnego sezonu. Wówczas na PolArenie, łaziszczanie okazali się lepsi wygrywając po bramce Ireneusza Badury 1:0.

 

Mecz zaległej 26 kolejki między Wilkami Wilcza i Polonią Łaziska zostanie rozegrany w środę, 24 maja na stadionie w Wilczy przy ulicy Grzonki 13a. Pierwszy gwizdek  oznajmiający początek tego spotkania o godz. 18:00.

 

 

Cenny remis zdobyty na trudnym terenie.

Dzisiaj po południu mecz 21 kolejki Klasy B rozegrały rezerwy Polonii, które na wyjeździe rywalizowały z drugim zespołem MKS-u Lędziny. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2, a bramki dla łaziszczan zdobyli Piotr Piwoński oraz powracający do drużyny po kontuzji Jakub Paszek. Tym samym passa meczów bez porażki podopiecznych trenera Sebastiana Hendla trwa w najlepsze. Oby tak do końca sezonu.

 

 

21 kolejka  Klasy B  Tychy

21.05.17  godz. 17:00

 

MKS II Lędziny - Polonia II Łaziska  2:2 ( 1:0 )

 

bramki dla Polonii II:  Piwoński i J. Paszek

Zwycięstwo z przytupem.

Po ostatnim gwizdku arbitra głównego kończącym mecz w Ruptawie  gromkie okrzyki radości wydostające się z szatni gości jasno dały do zrozumienia, iż Polonia zapisała na swoim koncie kolejne ważne punkty po efektownym i efektywnym triumfie nad zespołem miejscowej Granicy.

 

Od  pierwszych chwil tego spotkania mocno do przodu wyszli gospodarze  lecz łaziszczanie jako pierwsi stworzyli  dwie akcje po których mogli otworzyć wynik meczu kiedy w czwartej minucie po zagraniu Mateusza Mazurka z rzutu wolnego do Badury, pomocnik Polonistów oddał strzał w stronę bramki Brachaczka jednak golkiper przyjezdnych wyłapał piłkę oraz w siódmej minucie gdy Mazurek przyjąwszy futbolówkę po długim przerzucie z prawego skrzydła zdecydował się na centro strzał  z lewej strony lecz  golkiper ruptawian ponownie nie dał się zaskoczyć i pewnie złapał piłkę do rąk. Później na boisku panował okres wyrównanej gry aż do 13 minuty, kiedy po kontrataku gospodarzy i błędzie w szeregach obronnych Polonistów piłkę w siatce strzałem zza szesnastki umieścił Gabrysiak. To nie podłamało podopiecznych trenera Krystiana Odrobińskiego, którzy z jeszcze większą  ambicją i chęcią gry mocno zaczęli pracować nad tym by doprowadzić do wyrównania czego następstwem były następujące akcje: w 15 minucie Smyla dośrodkowywał z rzutu rożnego minimalnie posyłając piłkę obok bramki.Trzy minuty później po trójkowej akcji zapoczątkowanej przez Badurę piłka poszła na skrzydło do Mazurka następnie ten wyłożył ją jeszcze do Gielzy i napastnik łaziszczan oddając uderzenie po ziemi trafił w bramkarza Granicy. Po upływie 240 sekund swoją pierwszą próbę miał Widuch jednak i tu Brachaczek nie dał się pokonać następnie Fabisiak strzałem z dystansu posłał piłkę nad bramką miejscowych. W 28 minucie po faulu na Frąckowiaku w polu karnym gospodarzy, arbiter podyktował jedenastkę dla Polonistów, którą minutę później na gola zamienił Mateusz Mazurek doprowadzając do remisu. Od tego momentu Poloniści coraz częściej zaczęli okupować bramkę rywali i stwarzać kolejne okazje, które mieli  m.in. Frąckowiak w sytuacji sam na sam z Brachaczkiem gdzie  lepszy okazał się golkiper Granicy, później w 38 minucie  Frąckowiak  w swojej drugiej próbie po wrzutce w pole karne z prawego skrzydła  od Badury strzałem głową umieścił piłkę w siatce bramki gospodarzy podwyższając rezultat na 2:1, dwukrotnie Fabisiak oraz tuż przed przerwą Smyla gdy po jego centrze z rzutu rożnego piłka trafiła w słupek, a następnie po główce rywala, który chcąc ją wybić z własnego pola karnego ta odbiła się jeszcze od poprzeczki.

Granica - Polonia 1:6

Piłkarze Polonii Łaziska w meczu 30 kolejki IV ligi, wysoko pokonali  Granicę Ruptawa 6:1. Bramki dla łaziszczan zdobyli: Mazurek z rzutu karnego, Frąckowiak, Wójcik, Widuch, ponownie Mazurek oraz ponownie Widuch z rzutu karnego. Szczegółowy opis meczu i składy drużyn wkrótce.

Podtrzymać serię.

Drugi zespół Polonii po ostatnich meczach   kontynuuje  dobrą passę, w której od czterech ostatnich kolejek zdobywa punkty jak na zawołanie ( trzy zwycięstwa: z  liderem - Polonią Międzyrzecze, następnie rezerwami ZET-u Tychy i LKS-u Goczałkowice oraz remis z zespołem Leśnika Kobiór)  będzie miał kolejną okazję by zdobyć komplet punktów, a także szansę awansu na wyższą lokatę w tabeli tyskiej Klasy B  bowiem  w wyjazdowym spotkaniu 21 kolejki ligowej, podopieczni trenera Sebastiana Hendla zmierzą się z  czwartymi w tabeli rezerwami MKS-u Lędziny, do których tracą tylko i aż jeden punkt. Mecz między rezerwami MKS-u Lędziny i drugiej drużyny Polonii Łaziska odbędzie się w niedzielę, 21 maja o godz. 17:00.

Powiększyć przewagę i oddalić się od zagrożenia.

W końcówce sezonu ani chwili wytchnienia nie mają piłkarze Polonii, którzy po zdobytym  bardzo  cennym punkcie w zremisowanym środowym meczu z LKS-em Czaniec, już  jutro o kolejne bardzo ważne ligowe punkty zapewniające utrzymanie   będą walczyć w Ruptawie  z drużyną Granicy, która znajduje się w strefie spadkowej ligowej stawki.

 

Granica Ruptawa powstała w 1949 roku. Do roku 1974 grała w klasie „C” podokręgu rybnickiego, kiedy to wywalczyła awans do klasy „B”. W latach 1981, 2001 i 2008 awansowała do klasy „A” i w tej klasie rozgrywek grała dziesięć sezonów. W roku 2012 zrobiła kolejny krok do przodu, czyli zdobyła prawo gry w lidze okręgowej, by w sezonie 2014/2015 wpisać do historii klubu awans do IV ligi. Prezesem Klubu jest Artur Nowak, trenerem - Adam Śmigielski.

Piłkarze z Ruptawy na sześć kolejek przed końcem sezonu plasują się na szesnastym miejscu  z 23 zdobytymi punktami,  sześcioma zwycięstwami, pięcioma remisami oraz siedemnastoma porażkami  z bilansem bramkowym 28:55 natomiast na własnym obiekcie Granica w 14 rozegranych spotkaniach zanotowała pięć zwycięstw, jeden remis i osiem porażek zdobywając 18 bramek i tracąc 22.

Drużyny Polonii i Granicy dotychczas zmierzyły się  ze sobą trzykrotnie w meczach mistrzowskich i będzie to bardzo dobra okazja, by w sobotę poprawić bilans tych spotkań, gdyż łaziszczanie w trzech do tej pory rozegranych spotkaniach  nie odnotowali jeszcze zwycięstwa, tylko odnieśli  jeden remis ( 0:0 w rundzie jesiennej na PolArenie ) i ponieśli dwie porażki przy niekorzystnym stosunku bramkowym 2:5.

Wyjazdowy mecz 30 kolejki ligowej między Granicą Ruptawa i Polonią Łaziska zostanie rozegrany jutro  tj. sobota, 20 maja o godz. 17:00 na boisku Libowiec w Ruptawie.

 

 

 

 

 

Sponsorzy i partnerzy klubu