Taką Polonię jak w minioną sobotę chcemy oglądać jak najczęściej.W meczu 15 kolejki Haiz IV Ligi z RKS-em Grodziec łaziszczanie dominowali niemal przez większość spotkania prezentując na murawie piękną grę oraz bardzo dobrą taktykę dzięki czemu odnieśli kolejne zasłużone zwycięstwo i zameldowali się w tabeli na czwartym miejscu.
Tak jak na wstępie podopieczni trenera Odrobińskiego od początku zademonstrowali rywalom koncertową grę, stwarzali mnóstwo dogodnych sytuacji nie ustępując pola gry zdeterminowanym zawodnikom z Grodźca. Pierwszy sygnał do ataku dał Mazurek, który w drugiej minucie otrzymując piłkę na skrzydle ze środka od Fabisiaka strzelił zza szesnastki obok bramki Webera. Cztery minuty później strzał Fabisiaka zza pola karnego miejscowych po akcji z Frąckowiakiem wylądował w rękach golkipera RKS-u. W 9 minucie rywale chcąc się odgryźć łaziszczanom za dwie akcje przeprowadzili kontrę po której w sytuacji sam na sam jeden z będzińskich piłkarzy uderzył obok lewego słupka bramki strzeżonej przez Gocyka. Kolejna akcja w tym meczu miała miejsce w 15 minucie. Z rzutu wolnego wysoko nad głowami zawodników centrował Smyla lecz piłka minęła światło bramki. Później na murawie oglądaliśmy zaciętą grę obu zespołów lecz obyło się bez klarownych sytuacji,a gra w środkowej strefie boiska opierała się głównie na wybijaniu piłki by nie dopuścić do zagrożenia pod jedną i drugą bramką. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 27 minuty kiedy Poloniści znów zaatakowali, wówczas po kolejnym stałym fragmencie gry, Smyla z rzutu rożnego dośrodkował w pole karne gdzie jednego z łaziskich piłkarzy świetnym refleksem uprzedził Weber wybijając piłkę daleko od własnej bramki po czym osiem minut później Gocyk zaliczył skuteczną interwencję po strzale z rzutu wolnego z ok. 25 metrów jednego z graczy gospodarzy. W 38 minucie Fabisiak wrzutką z narożnika boiska chciał przechytrzyć Webera jednak bramkarzowi RKS-u z nadludzkim wysiłkiem udało się przenieść piłkę nad poprzeczką z kolei 60 sekund później w polu karnym gospodarzy jeden z łaziskich graczy został sfaulowany przez rywala i arbiter wskazał na rzut karny dla Polonistów, którego na gola w 40 minucie zamienił Fabisiak.