Bez punktów wrócili wczoraj z Czechowic piłkarze Polonii, którzy w czwartej kolejce ligowej ponieśli porażkę 0:3 z tamtejszym MRKS-em. Zanim sędzia rozpoczął tę rywalizację, piłkarze obu zespołów oraz kibice na trybunach chwilą ciszy uczcili pamięć zawodnika Iskry Pszczyna, 21-letniego Mateusza Witka, który w sobotni poranek zginął w wypadku samochodowym.
W szeregach rywali począwszy od pierwszego gwizdka dało się zauważyć pełną mobilizację. Już w piątej minucie niebezpiecznie zrobiło się w polu karnym łaziszczan, ale na szczęście Marcin Topór zatrzymał uderzenie Polakowskiego. W dwunastej minucie miejscowi strzelili pierwszego gola. Po przejęciu piłki przez jednego z czechowiczan w „szesnastkę” Polonistów wpadł Jonkisz celnie trafiając pod poprzeczkę. Z czasem przeciwnicy zaczęli przeważać na murawie i tworzyć kolejne ofensywne akcje. W 26 minucie w sytuacji sam na sam z Marcinem Toporem, Jonkisz strzelił obok słupka. Kilka chwil później niecelnie na bramkę uderzył Wajdzik, a w 35 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zamieszaniu w polu karnym łaziszczan niecelny strzał oddał Noga. Polonia , która przez większy okres gry zepchnięta była do defensywy zaatakowała po raz pierwszy w 37 minucie jednak uderzenie Daniela Fabisiaka przeszło nad poprzeczką. Przed przerwą przeciwnicy stworzyli jeszcze kilka sytuacji, ale rezultat się nie zmienił.