Dystans rośnie.

W dziesiątej kolejce rozgrywek drugiej ligi siatkarek zanotowano jedną niespodziankę. Na własnym parkiecie tylko jeden punkt zdobył wicelider rozgrywek, MKS Świdnica, przegrywając z Częstochowianką 2:3. Spotkanie to było bardzo zacięte, a cztery sety kończyły się zwycięstwami „na przewagi”. W pozostałych meczach zgodnie z planem. Polonia przegrywając z Olimpią Jawor 0:3, przy zwycięstwie za trzy punkty Łaskovii, praktycznie straciła szansę na wyjście z grupy barażowej. Dystans do „bezpiecznego miejsca” w tabeli zwiększył się do sześciu punktów i będzie bardzo trudny do odrobienia. Chyba że podopieczne Sławomira Rubina „złapią” formę i wejdą na „wysokie obroty”, zdobywając punkty już w najbliższym meczu. Póki co, trzeba się skupić na utrzymaniu siódmego miejsca, dającego prawo organizowania turnieju o utrzymanie się w tej klasie rozgrywek.

Wyniki dziesiątej kolejki:

Szybki mecz siatkarek.

Niewiele ponad godzinę trwał mecz siatkarek Polonii z Olimpią Jawor. W negatywnym tego słowa znaczeniu. Łaziszczanki nie zdołały na dłuższym dystansie podjąć walki z trzecim zespołem w tabeli i gładko przegrały to spotkanie w trzech setach: 18:25, 14:25 i 20:25.

Pierwszą partię od „asa” zaczęła Dorota Rusek, potem Polonia prowadziła jeszcze 2:1 i sprawy w swoje ręce przejęła Olimpia. Uzyskała czteropunktową przewagę, którą gospodynie niwelowały do dwóch „oczek”, ale rywalki ponownie odskakiwały. W tym okresie gry godnymi odnotowania zagraniami gospodyń były ataki Bruderek i Hankus. W środkowej fazie seta podopieczne trenera Rubina zdołały się zmobilizować i doprowadziły do remisów 14:14, 15:15 i 17:17. Wtedy na zagrywkę w zespole z Jawora poszła Mackiewicz, szybko zdobyła dwa punkty, a reszty dzieła dokończyły koleżanki. Pięć punktów z rzędu zrobiło swoje i Olimpia wygrała tę partię do 18.

Liga bez przystanków.

Tydzień temu zakończyła się pierwsza runda rozgrywek drugiej ligi siatkówki kobiet, a w nadchodzący weekend już rozpoczyna się druga. Zespoły nie mają czasu na trening i ewentualne korekty w składach czy taktyce. Do drugiej części ligowej rywalizacji muszą przystąpić „z marszu”.

Polonia drugą rundę rozgrywek rozpocznie we własnej hali. Łaziszczanki podejmować będą trzeci zespół tabeli – Olimpię Jawor. W pierwszej rundzie Olimpia zgromadziła na swoim koncie 16 punktów, wygrywając pięć meczów (trzy razy po 3:0 i dwukrotnie po 3:1) oraz trzy przegrywając (raz 2:3 i dwa razy po 1:3). Przed podopiecznym trenera Rubina stoi trudne zadanie, ale kto wie. Kobieca siatkówka „zmienną jest” i być może gospodynie będą miały „swój dzień”, a rywalki niekoniecznie. A ponadto, charakterem na parkiecie też można wiele zdziałać!

Mecz Polonii z Olimpią Jawor rozegrany zostanie w sobotę, 26 listopada o godzinie 18.00, w hali sportowej MOSiR, przy ulicy Ogrodowej 50. Zapraszamy!

 

Za wysokie progi.

Siatkarki drugiej ligi zakończyły pierwszą rundę fazy zasadniczej rozgrywek. W ostatniej kolejce Polonia podejmowała lidera – ECO AZS Uni Opole. Zgodnie z przewidywaniami, mecz wygrały akademiczki 3:0 (25:14, 26.24, 25:12), będąc zespołem o klasę lepszym. W secie pierwszym i trzecim, bo set drugi był pod względem sportowym setem najsłabszym, choć z punktu widzenia gospodyń, najbardziej emocjonującym, gdyż przegrały go „na przewagi”. I gdyby nie ilość błędów popełnionych w tej partii prze oba zespoły, to jego ocena byłaby zupełnie inna.

W pierwszej partii po atakach Hankus i Bruderek, Polonia objęła prowadzenie 2:1. W tym fragmencie oba zespoły (a szczególnie gospodynie) pokazały kilka dobrych akcji w polu, co dobrze rokowało dla miejscowych na kolejne akcje. Jednak opolanki szybko ostudziły zapędy podopiecznych Sławomira Rubina i po skutecznych blokach, dobrej zagrywce i atakach z szóstej strefy, szybko odskoczyły na dzisięciopunktowy dystans (16:6). Gospodynie przy wyniku 11:18, „postawiły” pierwszy blok, ale niewiele to dało, gdyż rywalki wygrały tę partię do 14.

Z liderem na półmetku.

W nadchodzący weekend siatkarki drugiej ligi zakończą pierwszą rundę fazy zasadniczej rozgrywek. Polonię czeka trudne zadanie, bo choć gra we własnej hali, to jej rywalem będzie team lidera, czyli ECO AZS Uni Opole. Opolanki po siedmiu kolejkach przewodzą stawce z 18 punktami, przy 20 setach wygranych i ośmiu przegranych. Na ten dorobek składa się sześć zwycięstw i jedna porażka. Akademiczki dwukrotnie wygrywały w stosunku 3:0, trzy razy po 3:1 i raz 3:2. Jeden mecz przegrały – 2:3 z MKS-em Świdnica.

Dla Polonii to trudny rywal, ale „do ugryzienia”, o czym świadczy jedno zwycięstwo za dwa punkty i porażka we własnej hali. Żeby sprawić niespodziankę, podopieczne Sławomira Rubina będą musiały się wznieść na wyżyny swoich umiejętności i zagrać z maksymalną koncentracją. Czy to wystarczy – pokażą wydarzenia na parkiecie.

Mecz Polonii z ECO AZS-em Uni Opole rozegrany zostanie w najbliższą sobotę, 19 listopada o godzinie 18.00 w hali sportowej MOSiR, przy ulicy Ogrodowej 50. Jako że doping dziewczętom z Łazisk będzie bardzo potrzebny, kibice mile widziani. Zapraszamy!

O nas w mediach: Rekordowy dorobek siatkarek.

Siatkarki Polonii w sezonie 2015/2016 wygrały dwa mecze (3:1 oraz 3:2 z Zorzą Wodzisław) i z dorobkiem pięciu punktów uplasowały się na ostatnim miejscu w ligowej tabeli. W bieżącym sezonie start też nie był najlepszy. Aż do momentu konfrontacji z sąsiadami w tabeli, czyli Sokołem 43 Katowice i Zorzą Wodzisław. Te mecze podopieczne Sławomira Rubina zakończyły zwycięstwami 3:1. Takie zwycięstwa mają podwójną wartość, gdyż punkty dopisuje się na własne konto, pozbawiając możliwości zdobycie ich przez rywala. I tu w zestawieniu z Sokołem i Zorzą, Polonia w pierwszej rundzie jest górą. Sześć punktów na koncie po sześciu meczach, to jak na razie rekordowy dorobek łaziszczanek. A ponieważ w ich grze widać progres, to należy przypuszczać, że swój stan posiadania jeszcze powiększą. Poniżej krótkie relacje ze zwycięskich meczów:

Sponsorzy i partnerzy klubu