Godne pożegnanie.

Siatkarki Polonii w ostatnim meczu we własnej hali, przegrały wprawdzie z MKS-em Świdnica 2:3, ale zdobywając jeden punkt, godnie pożegnały swoich kibiców. Gdyby ktoś z oglądających nie znał układu tabeli, nigdy by nie powiedział, że na parkiecie rywalizują trzecia i ostatnia drużyna. Świdniczanki aspirujące do walki o awans do pierwszej ligi zagrały słabo, z kolei podopieczne trenera Rubina wzniosły się na szczyty swoich umiejętności i heroiczną walką, zdobyły jeden punkt. Mało tego, niewiele brakowały, by miały ich więcej. Zagrały bardzo dobrze w polu, a prym w tym elemencie wiosła libero – Karolina Bereza. Przyjmowała „w punkt”, „wyciągnęła” wiele piłek po atakach rywalek, doskonale asekurowała. W tym elemencie sztuki siatkarskiej bardzo dobrze wspierały ją też koleżanki. Cały zespół należy pochwalić też za mądrą i trudną zagrywkę. Przyzwoicie wyglądała też gra blokiem. Gdyby do tego dodać jeszcze „zimne głowy” i trochę więcej mocnego ataku, w Łaziskach zostałaby pewnie cała pula.

Ostatni we własnej hali.

Siatkarki Polonii w nadchodzącą sobotę rozegrają ostatni mecz zasadniczej fazy rozgrywek we własnej hali. A jeśli w dwóch ostatnich meczach tej fazy nie wywalczą żadnego punktu, to będzie też ostatni mecz sezonu w roli gospodyń. Przed tym spotkaniem przypomnijmy układ tabeli po XV kolejkach:

1. ECO AZS Uni Opole                   13  32  36:14

2. KS Olimpia Jawor                    13  30  34:15

3. MKS Świdnica                        13  30  35:19

4. KS AJD Częstochowianka Częstochowa  13  24  29:21

5. KABODOS MKS Sokół Radzionków        14  22  30:26

6. ŁMLKS Łaskovia Łask                 14  19  27:30

7. MKS Zorza Wodzisław Śląski          13   8  17:36

8. Sokół 43 AZS AWF Katowice           13   8  15:34

9. KS Polonia Łaziska Górne            14   7  10:38

Polonia jest jednym z trzech zespołów, które będą grać w turnieju o pozostanie w drugiej lidze. Organizatorem tego turnieju będzie drużyna, która po zakończeniu rundy zasadniczej rozgrywek, uplasuje się na siódmym miejscu. Na dziś do spełnienia tego warunku, Polonii potrzebne są dwa punkty, które trzeba będzie zdobyć w dwóch meczach. Oczywiście pod warunkiem, że Zorza Wodzisław i Sokół Katowice pozostaną z dotychczasowym dorobkiem. Zadanie niesłychanie trudne, choć możliwe do wykonania, bo w sporcie nie ma rzeczy niemożliwych. Ta trudność, to klasa rywalek. Będą nimi trzeci zespół tabeli – MKS Świdnica oraz lider – ECO AZS Uni Opole. Najbliższy rywal, to drużyna ze Świdnicy, która plasuje się na trzecim miejscu w tabeli z dorobkiem 30 punktów. Nie jest to jednak ekipa nie do „ruszenia”, gdyż w pierwszej rundzie, w Świdnicy, wygrały wprawdzie gospodynie 3:1 (25:11, 21:25, 25:15, 25:17), ale podopieczne trenera Rubina zdołały wygrać tam seta. Jeśli własna hala ma być handicapem, to może na własnym parkiecie uda się „skubnąć” nieco więcej?

Mecz XVI kolejki drugiej ligi pomiędzy Polonią i MKS-em Świdnica, rozegrany zostanie w najbliższą sobotę, 21 stycznia o godzinie 18.00 w hali MOSiR-u Łaziska, przy ulicy Ogrodowej 50. Zapraszamy!

 

Już były w ogródku...

Drugoligowe mecze siatkarek Polonii z Zorzą Wodzisław są zacięte i dramatyczne. W poprzednim sezonie Polonia wygrała dwa mecze i oba z Zorzą. W pierwszej rundzie w własnej hali mecz był równie zacięty i zakończył się zwycięstwem łaziszczanek 3:1, a dwa sety kończyły się grą „na przewagi”. Dramatycznie było też i w Wodzisławiu. Polonia była o krok od zwycięstwa z trzy punkty, ale nie utrzymała presji i ostatecznie przegrała mecz 2:3, zdobywając jeden punkt, który nie poprawił jej lokaty w tabeli.

Pierwszy set rozpoczął się po myśli gospodyń, które uzyskały czteropunktową przewagę i chciały ją dowieźć do końca. Nic z tego. W decydującej fazie seta podopieczne Sławomira Rubina zaczęły grać nie tylko z zębem, ale i skuteczniej, co pozwoliło przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę i wygrać tę partię 25:22.

Niesione entuzjazmem łaziszczanki pokazały pazur w secie drugim. Też pełnym emocji i też zwycięskim. 25:23.

Kiedy w trzeciej partii prowadziły już różnicą sześciu „oczek”, wydawało się, że jest „po herbacie”. I wtedy, podobnie jak w secie pierwszym, role się odwróciły. Przyjezdnym zaczęło brakować cierpliwości i kończących ataków, gospodynie zaczęły grać skuteczniej i teraz to one odwróciły role. Wygrały seta 25:23, „wracając” do meczu.

Set czwarty bez historii. Siatkarki Polonii zachowywały się tak, jakby przestały wierzyć w swoje możliwości i oddały tę partię, przegrywając ją do 16:25.

Zwycięzcę miał wyłonić set numer pięć. Do stanu 6:6 na parkiecie trwała wyrównana walka i każde rozstrzygnięcie było jeszcze możliwe. Ale wtedy na dwa punkty odskoczyły miejscowe i swojej szansy już nie wypuściły. Tę przewagę jeszcze powiększyły i wygrywająca seta 15:10, wygrały też mecz 3:2. Zostawiając Polonię na ostatnim miejscu w tabeli.

Zorza Wodzisław Śląski – Polonia 3:2 (22:25, 23:25, 25:23, 25:16, 15:10)

Wysoka stawka meczu w Wodzisławiu.

Przed siatkarkami Polonii trudny mecz z bardzo wysoką stawką. Podopieczne Sławomira Rubina wyjeżdżają do Wodzisławia by powalczyć o punkty z sąsiadkami z tabeli – Zorzą. Zorza ma na koncie tyle samo punktów, co Polonia, ale wyprzedza ją w tabeli korzystniejszą różnicą setów. Stad też i waga tego spotkania. Po pierwsze zwycięzca na pewno opuści ostatnie miejsce w tabeli, po drugie - ma szanse przesunąć się na siódme miejsce, co teoretycznie może już zagwarantować prawo do organizacji ostatniego turnieju ligowego dla trzech ostatnich drużyn w tabeli. Przypuszczenia takie można snuć na podstawie kolejnych spotkań Polonii, Zorzy i Sokoła Katowice, które zdecydowanie odstają od reszty stawki. Oczywiście, nikomu nie można zabierać szans na zwycięstwo, nawet z liderem, dopóki mecz się nie zakończy, ale biorąc pod uwagę dotychczasowe wyniki wspomnianych drużyn, taki scenariusz jest możliwy. Ale to tylko teoretyczne dywagacje. Prawda jest taka, że w Wodzisławiu o zwycięstwo nie będzie łatwo. Zorza i Polonia prezentują zbliżone umiejętności, więc każdy wynik jest możliwy. W pierwszej rundzie, w Łaziskach Polonia zwyciężyła 3:1 (25:22, 31:29, 22:25, 26:24), ale wyniki poszczególnych setów wskazują, jak zacięte było to spotkanie. By powtórzyć wynik z pierwszej rundy, łaziszczanki będą musiały się wznieść na wyżyny swoich umiejętności, dołożyć do tego swój charakter i walczyć o każdą piłkę. A jest o co.

Mecz XV kolejki drugiej ligi pomiędzy Zorzą a Polonią rozegrany zostanie w sobotę, 14 stycznia w Wodzisławiu, w hali sportowej ZSP nr 2, przy ulicy Jastrzębskiej 136, o godzinie 17.00.

 

Kosztowna porażka.

Siatkarki Polonii przegrały w Katowicach z tamtejszym Sokołem 0:3 i porażka ta okazała się bolesna, gdyż zaowocowała spadkiem w ligowej tabeli. Po ostatniej kolejce łaziszczanki z dorobkiem sześciu punków zamykają ligową tabelę. Taką samą ilość punktów ma wprawdzie wodzisławska Zorza, ale ma lepszy stosunek setów i dzięki temu plasuje się przed Polonią. Dotychczasowa "czerwona latarnia" - Sokół 43 Katowice przesunął się na siódme miejsce i na dziś to on jest najbliższy organizacji turnieju o utrzymanie się w lidze. Na dziś, bo kolejce wszystko może się zmienić, gdyż Zorza podejmuje Polonię, a katowiczanki podejmują wicelidera rozgrywek AZS Uni Opole, z którym to rywalem dużych szans na powiększenie dorobku punktowego nie mają.

Wyniki XIV kolejki:

KS Olimpia Jawor - Sokół Radzionków 3:2 (23:25, 21:25, 25:19, 25:21, 15:11)

AZS Uni Opolew - Łaskovia Łask 3:2 (25:17, 27:25, 22:25, 21:25, 15:10)

Sokół 43 Katowice - Polonia Łaziska Górne 3:0 (25:23, 25:18, 25:20)

MKS Świdnica - Zorza Wodzisław Śląski 3:0 (25:17, 25:16, 25:23)

Częstochowianka Częstochowa - vacat

Tabela po XIV kolejce

1. MKS Świdnica                        13  30  35:19

2. ECO AZS Uni Opole                   12  29  33:14

3. KS Olimpia Jawor                    12  27  31:15

4. KABODOS MKS Sokół Radzionków        13  22  29:23

5. KS AJD Częstochowianka Częstochowa  12  21  26:20

6. ŁMLKS Łaskovia Łask                 13  19  27:27

7. Sokół 43 AZS AWF Katowice           12   8  15:31

8. MKS Zorza Wodzisław Śląski          12   6  14:34

9. KS Polonia Łaziska Górne            13   6   8:35

Udany rewanż Sokoła.

Siatkarki Polonii początku roku 2017 do udanych nie zaliczą. Do Katowic na mecz z Sokołem jechały z nadziejami na wywalczenie przynajmniej jednego punktu. Tym bardziej, że w pierwszej rundzie z tym rywalem zdobyły komplet, wygrywając we własnej hali 3:1. Niestety, skończyło się na nadziejach, bo mecz 3:0 wygrały katowiczanki, przeskakując Polonię w ligowej tabeli.

Najrówniejszy i najbardziej nerwowy był set pierwszy. Łaziszczanki nie zamierzały oddać pola i trzymały dystans. Gospodyniom udawało się wprawdzie odskakiwać nawet na cztery punkty, ale przyjezdne ten dystans niwelowały. Końcówkę lepiej rozegrały jednak miejscowe, zapisując tę partię na swoją korzyść. Wygrały ją 25:21.

Druga odsłona bez większych historii, wygrana do 18 przez gospodynie.

Podobnie było w secie trzecim, choć przed Polonią pojawiła się szansa, kiedy kontuzji doznała atakująca Sokoła (została odwieziona do szpitala). Wydawało się, że powstałą w składzie lukę zdołają wykorzystać przyjezdne, ale okazało się, że zmienniczka kontuzjowanej zawodniczki nie ułatwiła łaziszczankom zadania. Tego seta tez wygrały miejscowe, tym razem do 20 i to one mają lepszy bilans dwumeczu z Polonią.

Sokół 43 Katowice – Polonia Łaziska 3:0 (25:23, 25:18, 25:20)

Sponsorzy i partnerzy klubu