Egzamin w Świdnicy.

Ostatnie zwycięstwa siatkarek Polonii wydają się wskazywać na postęp i zwyżkę formy. Czy tak jest, przekonamy się w najbliższą sobotę, kiedy to podopieczne Sławomira Rubina zmierzą się z poważniejszym rywalem, a będzie nim wicelider rozgrywek - MKS Świdnica. Świdniczanki w pięciu rozegranych meczach zdobyły 11 punktów, wygrywając 13 setów i dziewięć przegrywając. W dotychczasowym dorobku mają trzy zwycięstwa (po 3:1 z Łaskovią i Zorzą Wodzisław oraz 3:0 z Sokołem Katowice) oraz dwie porażki po 2:3 z Częstochowianką i Sokołem Radzionków.

Świdnica jest miastem z ogromnymi tradycjami siatkówki kobiet. Z tego miasta wywodzi się wiele reprezentantek Polski, a Polonią, której tradycje kontynuuje MKS, przez wiele sezonów występowała w najwyższej klasie rozgrywek. Teraz świdniczanki przeegzaminują Polonię.

Mecz siódmej kolejki pomiędzy MKS-em Świdnica i Polonią Łaziska rozegrany zostanie w sobotę, 5 listopada o godzinie 17.00 w hali sportowej przy Szkole Podstawowej Nr 1, przy ulicy G. Anonima 1 w Świdnicy. 

Zwycięstwo na miarę awansu.

Szósta kolejka rozgrywek drugiej ligi była dla siatkarek Polonii nad wyraz udana. W wyrównanym meczu i heroicznej walce, pokonały wodzisławską Zorzę 3:1 (25:22, 31:29, 22:25, 26:24). To zwycięstwo miało podwójny wymiar. Nie tylko pozwoliło dopisać do swojego konta kolejne trzy punkty, ale i awansować w tabeli na siódme miejsce. Miejsce, które na dziś pozwalałoby organizować turniej o utrzymanie się w tej klasie rozgrywek. Oczywiście, jest zbyt wcześnie, by wpadać w przesadny optymizm, ale póki co, taka pozycja w tabeli cieszy.

W pozostałych meczach tej kolejki nie zanotowano niespodzianek i zgodnie z przewidywaniami, zwyciężali faworyci.

Pozostałe wyniki:

AZS Uni Opole - Sokół 43 Katowice 3:0 (25:8, 25:15, 25:10)

KS Olimpia Jawor - Łaskovia Łask 3:1 (25:19, 25:17, 15:25, 25:19)

Częstochowianka Częstochowa - Sokół Radzionków 3:1 (17:25, 25:16, 25:20, 25:17)

 MKS Świdnica vacat   

Tabela po szóstej kolejce

  • ECO AZS Uni Opole                  5  14  15: 4
  • MKS Świdnica                       5  11  13: 9
  • KS Olimpia Jawor                   5  10  12: 8
  • KABODOS MKS Sokół Radzionków       6  10  14:11
  • KS AJD Częstochowianka Częstochowa 5   8  10: 9
  • ŁMLKS Łaskovia Łask                6   8  13:14
  • KS Polonia Łaziska Górne           6   6   7:14
  • MKS Zorza Wodzisław Śląski         5   4   8:13
  • Sokół 43 AZS AWF Katowice          5   1   5:15

 

 

Zwycięski marsz.

Siatkarki Polonii podbudowane ubiegłotygodniowym zwycięstwem nad Sokołem 43 AZS AWF Katowice, „poszły za ciosem” i niesione dopingiem publiczności, pokonały Zorzę Wodzisław 3:1. Podopieczne Sławomira Rubina potrafią grać z ekipą z Wodzisławia, gdyż z trzech rozegranych spotkań ligowych, wygrały wszystkie.

Mecz Polonii z Zorzą przyniósł ogromną dawkę emocji. Ale nie może być inaczej, kiedy dwa sety rozstrzygane są po grze „na przewagi”, a dwa pozostałe kończą się różnicą trzech punktów. Przy takich rezultatach o zwycięstwie decydują niuanse. Te były po stronie Polonii, która w końcówkach miała „chłodniejsze głowy”, a ponadto zaprezentowała dobrą zagrywkę i przyjęcie, włączając ponadto mocny atak, którego tak brakowało w poprzednich meczach.

Pierwszy set, to równa walka do 20 punktu. Znawcy siatkówki twierdzą, że mecz rozpoczyna się dopiero po dwudziestym punkcie i tutaj więcej siatkarskiego „cwaniactwa” pokazały gospodynie, wygrywając tę partię 25:23.

„Szalony” był set drugi. W pierwszej fazie czteropunktową przewagę uzyskały gospodynie, potem taką samą przyjezdne i znów po Seri zagrywek – gospodynie. Bliżej wygrania seta była Zorza, która miała cztery setbole. Polonia miała tylko dwa, ale determinacja i szeroko otwarte oczy sprawiły, że to ona przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę, wygrywając 31:29.

Stojące „pod ścianą” wodzisławianki w trzeciej partii zagrały z determinacją, postawiły „twardy” blok, wykorzystały kilka nieporozumień w szeregach gospodyń i wygrały seta do 22.

Czwarta odsłona rozpoczęła się od trzech „oczek” przewagi Polonii, ale rywalki zdołały ten dystans zniwelować. Gospodynie odskoczyły po raz drugi, tym razem na 22:17 i stanęły. Wodzisławianki doprowadziły do remisu 23:23. Potem było po 24, ale dwie ostatnie akcje wygrały miejscowe. Mecz zakończyła atakiem Krzystała.

Polonia – Zorza Wodzisław 3:1 (25:22, 31:29, 22:25, 26:24)

Polonia: Bruderek, Toborek, Kłopocka, Pilarska, Zawisza, Krzystała, Bereza (l) – Olszowiec, Kubacka (l).

Trener: Sławomir Rubin

 

Powtórzyć poprzedni sezon.

W sezonie 2015/2016 siatkarki Polonii zdobyły pięć punktów, odnosząc dwa zwycięstwa: 3:1 we własnej hali i 3:2 na wyjeździe. Oba nad tym samym rywalem, czyli Zorzą Wodzisław, która będzie najbliższym rywalem podopiecznych trenera Rubina. Po pięciu kolejkach Zorza (rozegrała cztery mecze, gdyż miała jeden vacat) plasuje się na siódmym miejscu w tabeli, mając na koncie cztery punkty, siedem setów wygranych i dziesięć przegranych. Krótko mówiąc, jest to mecz sąsiadów w tabeli i ten mecz będzie miał podwójną wartość. Polonia w przypadku zwycięstwa przesunie się o jedno miejsce w górę tabeli - na siódmą pozycję. Tak wysoko w historii gry w drugiej lidze jeszcze nie była. Podbudowane zwycięstwem nad Sokołem Katowice łaziszczanki, na pewno będą chciały „pójść za ciosem” i powalczyć o drugie zwycięstwo w tym sezonie.

Spotkanie szóstej kolejki drugiej ligi pań pomiędzy Polonią i Zorzą Wodzisław Śląski rozegrane zostanie w najbliższą sobotę, 29 października o godzinie 18.00, w hali sportowej MOSiR, przy ulicy Ogrodowej 50. Jak zwykle bogata oprawa, nagrody dla kibiców i gwarantowane emocje. Zapraszamy!

Oddały "czerwoną latarnię".

W piątej kolejce rozgrywek drugiej ligi siatkarek, Polonia odniosła pierwsze zwycięstwo i to za trzy punkty. Ta zdobycz sprawiła, że łaziszczanki oddały „czerwoną latarnię” swoim sobotnim rywalom i przesunęły się na ósme miejsce w tabeli.

Sokół Radzionków - KS Olimpia Jawor 3:2 (22:25, 25:18, 15:25, 25:18, 15:9)

Łaskovia Łask - AZS Uni Opole 2:3 (27:25, 14:25, 30:28, 21:25, 17:19)

Zorza Wodzisław Śląski - MKS Świdnica 1:3 (12:25, 17:25, 25:22, 17:25)

Częstochowianka Częstochowa- vacat

Tabela po V kolejce

1. ECO AZS Uni Opole                  4  11  12: 4

2. MKS Świdnica                       5  11  13: 9

3. KABODOS MKS Sokół Radzionków       5  10  13: 8

4. ŁMLKS Łaskovia Łask                5   8  12:11

5. KS Olimpia Jawor                   4   7   9: 7

6. KS AJD Częstochowianka Częstochowa 4   5   7: 8

7. MKS Zorza Wodzisław Śląski         4   4  7:10

8. KS Polonia Łaziska Górne           5   3   4:13

9. Sokół 43 AZS AWF Katowice          4   1   5:12

Jest zwycięstwo.

Siatkarki Polonii odniosły wreszcie oczekiwane zwycięstwo. Po meczu z przedostatnim w tabeli Sokołem 43 Katowice mogły po ostatnim punkcie Kamili Toborek, odtańczyć na parkiecie „taniec zwycięstwa”. Podopieczne Sławomira Rubina wygrały to spotkanie 3:1 i to jest na dziś największy powód do radości.

Pierwszego seta gospodynie rozpoczęły od prowadzenia 6:2, 8:4 i 16:9. Katowiczanki miały problemy ze wszystkim: zagrywką, przyjęciem piłki, rozegraniem i atakiem. W tym fragmencie meczu, zawodniczki Polonii były dla nich profesorkami. Podobać się mogły ataki Bruderek, Toborek czy Pilarskiej, ale generalnie więcej widziały i to było przyczyną ich dominacji. Szkoda tylko, że przy tym wszystkim, za mało było prób gry kombinacyjnej. Ale i tak był to „set w jedną stronę”, którego Polonia wygrała 25:12.

Zanosiło się na mecz typu „godzina z kąpielą”. Tym bardziej, że drugą partię rozpoczęły od prowadzenia 6:2. Chyba poczuły się już zwycięzczyniami, bo w ich grze pojawiły się nieporozumienia i brak asekuracji. W efekcie przyjezdne objęły prowadzenie 10:9. Potem prowadzenie przechodziło z jednej strony na drugą i ostatecznie po trzech setbolach, tę partię 27:25 wygrał Sokół.

Trzeciego seta śmiało można nazwać setem Anny Kłopockiej. Sokół prowadził 4:0, kiedy ta zawodniczka poszła na zagrywkę i wyprowadziła Polonię na 5:4. Potem gra ponownie się wyrównała i po pełnym „obejściu” przy stanie 15:13 ponownie w polu serwisowym pojawiła się Kłopocka. Urozmaiconym serwem tak „pogoniła” rywali, że te oddawały punkty albo piłkę, a wtedy jej koleżanki mogły spokojnie kontrować. Efekt – zwycięstwo 25:19.

Set czwarty do stanu 18:18 był wyrównany. Gospodynie grały o pełną pulę punktów, katowiczanki o pozostanie w meczu. Ale wtedy to rywalki popełniły dwa błędy, oddając punkty miejscowym, a potem na zagrywkę poszła Monika Dominik. Wzięła przykład z Kłopockiej, posłała parę piłek nie do przyjęcia i Polonia odskoczyła na 23:18. Końcówka za długo nie trwała i po ataku Kamili Toborek arbiter mógł skrzyżować ręce, oznajmiając, że to koniec seta i meczu.

Polonia Łaziska – Sokół 43 AZS AWF Katowice 3:1 (25:12, 25:27, 25:19, 25:21).

Polonia: Bruderek, Toborek, Kłopocka, Pilarska, Zawisza, Krzystała, Bereza (l) – Dominik, Rusek.

Trener: Sławomir Rubin.

Sponsorzy i partnerzy klubu