Piłkarski aerobik.

Trener Krystian Odrobiński szuka nie tylko nowych ustawień zespołu i boiskowych rozwiązań, ale też i innych form zajęć treningowych. Takim novum dla zespołu były zajęcia aerobicu pod fachowym okiem instruktorki. Było trochę zabawy i śmiechu, ale nie było takich, którzy się obijają. – W poszukiwaniu nowych form treningowych, często wzoruję się na trenerze Mandryszu. Różnorodne formy ćwiczeń sprawiały, że zawsze byłem dobrze przygotowany fizycznie. Po dwóch sparingach o krótkim okresie czasu i intensywnych treningach, postanowiłem odmienić trochę trening i padło na fitness. Może to zabawne, ale przy tych ćwiczeniach można „trafić” do innych partii mięśniowych i od razu widać, jaką kto ma koordynację. Myślę, ze ta forma się spodobała i być może jeszcze w tym okresie przygotowawczym do niej wrócimy – powiedział po piłkarskim aerobiku trener Odrobiński.

W sobotę z piątoligowcem.

W sobotę piłkarze Polonii w ramach przygotowań do rundy wiosennej rozegrają piąty mecz kontrolny. Po zespole juniorów i trzech drużynach czwartej ligi, rywalem podopiecznych Krystiana Odrobińskiego będzie drużyna z ligi okręgowej. To LKS Goczałkowice, lider grupy pierwszej piątej ligi, który sposobi się do awansu. Zapowiada się kolejny „zimowy” mecz (synoptycy nie przewidują ocieplenia), który zostanie rozegrany w nadchodzącą sobotę, 11 lutego o godzinie 12.30 na boisku ze sztuczną nawierzchnią, na Stadionie Śląskim.

Oczami trenera.

Dla trenera Krystiana Odrobińskiego mecz kontrolny Polonii z Sarmacją Będzin, był drugim spotkaniem sparingowym w roli szkoleniowca tego zespołu. Po meczu zapytaliśmy nowego trenera Polonii o ocenę tego spotkania. Oto ona:

- Pierwsza połowa, jak na dzisiejszy stan posiadania i okres budowy zespołu oraz formy sportowej, wyglądała w miarę dobrze. Graliśmy w nieco innych ustawieniach, z zawodnikami testowanymi, a mimo tego nie straciliśmy gola i stworzyliśmy sytuację do jego strzelenia. W drugiej odsłonie w składzie było już więcej młodzieży i gra trochę "siadła", ale nie było paniki. W sumie zremisowaliśmy mecz z trzecim zespołem grupy pierwszej czwartej ligi, co jest wynikiem wartościowym. Gdyby wykorzystać wypracowane "setki" i karnego, można było to spotkanie wygrać. Ten mecz dał mi odpowiedzi na kilka pytań, co na pewno będzie pomocne w dalszej pracy.-

Linia obrony grała w tym spotkaniu w eksperymentalnym składzie...

- Jestem w klubie czwarty dzień. Osoby związane z Polonią od lat, widzą zawodników i poszczególne formacje tak, jak widzą. Rozmawiają ze mną, pewne rzeczy sugerują. Ja to widzę trochę inaczej i dlatego też szukam innych rozwiązań. I będę szukał dalej optymalnych ustawień z grupy zawodników, których mamy do dyspozycji. Nie ukrywam, że chciałbym dokooptować do zespołu stopera i wartościowego bocznego obrońcę - dodał trener Krystian Odrobiński.

Przestrzelony karny i remis.

W świetle jupiterów i przy odczuwalnej temperaturze minus kilkunastu stopni Celsjusza, piłkarze Polonii rozegrali mecz kontrolny z Sarmacją Będzin. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1 i gdyby nie „przestrzelony” rzut karny przez Wójcika, to czwarty sparing w tym roku mógłby się zakończyć zwycięstwem. Ale w takich meczach nie o zwycięstwa chodzi, choć te zawsze cieszą.

Środowy sparing trener Krystian Odrobiński rozpoczął w eksperymentalnym zestawieniu linii defensywnych: z testowanym bramkarzem oraz Bartoszem Wójcikiem i Kamilem Strzodą jako środkowymi obrońcami. To zestawienie okazało się trafne, gdyż Polonia w pierwszej połowie zagrała na „zero z tyłu” z najbardziej bramkostrzelnym zespołem grupy pierwszej czwartej ligi. Ale po kolei. W siódmej minucie po podaniu Mateusza Mazurka, w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem znalazł się Sebastian Gielza, ale bramkarz wyszedł z opresji obronną ręką. Potem na przemian akcje toczyły się na jednej lub drugiej połowie. Łaziszczanie nieco częściej zagrażali bramce Sarmacji, ale ich akcjom brakowało precyzji. Trudno się jednak temu dziwić, bo w takich warunkach trudno o finezję. Jednego, czego nie brakowało, to boiskowej walki.

Z Sarmacją przy jupiterach.

W środę piłkarzy Polonii czeka kolejny sprawdzian. Tym razem będzie to sparing z Sarmacją Będzin, trzecim zespołem grupy pierwszej czwartej ligi, w barwach której gra były napastnik Polonii – Alex Tyszczak. Mecz ten będzie też drugą okazją dla trenera Krystiana Odrobińskiego do przyjrzenia się swoim nowym podopiecznym. Mecz kontrolny Polonii z Sarmacją rozegrany zostanie w środę, 8 lutego o godzinie 17.30, na boisku ze sztuczną nawierzchnią Stadionu Śląskiego.

I gra, i wynik.

Polonia w trzecim meczu kontrolnym odniosła trzecie zwycięstwo. Tym razem w Chorzowie pokonała drugi zespół Ruchu 3:0. Był to również debiut nowego trenera łaziszczan - Krystiana Odrobińskiego. Zwycięstwo nad zaawansowanym technicznie i wybieganym czwartoligowcem cieszy, ale jeszcze bardziej cieszy gra. Polonia zademonstrowała waleczność na całej długości i szerokości boiska, pokazała wiele pomysłowych akcji i co najważniejsze - strzelając trzy gole, nie straciła żadnego. Z dobrej strony pokazali się nie tylko zawodnicy doświadczeni, ale również szeroko wprowadzana młodzież, jak i zawodnicy testowani. Oby tak dalej.

Po kwadransie "meczu walki", zarysowała się przewaga Polonii. W 22 minucie na pozycji sam na sam z bramkarzem znalazł się Mazurek, ale strzelił obok bramki. W odpowiedzi groźnym strzałem odpowiedzieli "Niebiescy", sprawdzając dyspozycję Rafała Franke. Dziewięć minut później Mazurek crossowym podaniem zagrał do Gielzy, którego strzał obronił bramkarz, ale przy dobitce Sebastiana był już bezradny. Po tym golu łaziszczanie stworzyli jeszcze trzy sytuacje bramkowe, ale strzały Mazurka, Badury i Smyli były niecelne.

Drugą połowę od ataków rozpoczęła Polonia i to przyniosło efekt. W 53 minucie Mazurek strzałem z rzutu wolnego podwyższył na 2:0. Po tym golu okazję do zaprezentowania swoich umiejętności miał testowany bramkarz Polonii, który obronił trudny strzał napastnika Ruchu, a dobitkę z linii bramkowej wybił testowany obrońca. Chwilę później Mazurek opieczętował słupek, a w 66 minucie kontratak mocnym strzałem ponownie zakończył Mazurek, ale piłkę odbił bramkarz, podobnie jak dobitkę Gielzy. W 73 minucie Polonia zdobyła trzecią bramkę. Just zagrał do Wolnego, a ten ładnym strzałem pokonał bramkarza, ustalając wynik meczu.

Ruch II Chorzów - Polonia 0:3 (0:1)

Polonia: Franke, Strzoda, Wójcik, Łęszczak, Badura, Smyla, Mazurek, Gielza, Just, Witek, Wolny, Prochownik, Piwoński, Skorupa, Otrzonsek oraz sześciu zawodników testowanych.

Bramki: Gielza, Mazurek, Wolny.

Sponsorzy i partnerzy klubu