Oczami trenera.

Dla trenera Krystiana Odrobińskiego mecz kontrolny Polonii z Sarmacją Będzin, był drugim spotkaniem sparingowym w roli szkoleniowca tego zespołu. Po meczu zapytaliśmy nowego trenera Polonii o ocenę tego spotkania. Oto ona:

- Pierwsza połowa, jak na dzisiejszy stan posiadania i okres budowy zespołu oraz formy sportowej, wyglądała w miarę dobrze. Graliśmy w nieco innych ustawieniach, z zawodnikami testowanymi, a mimo tego nie straciliśmy gola i stworzyliśmy sytuację do jego strzelenia. W drugiej odsłonie w składzie było już więcej młodzieży i gra trochę "siadła", ale nie było paniki. W sumie zremisowaliśmy mecz z trzecim zespołem grupy pierwszej czwartej ligi, co jest wynikiem wartościowym. Gdyby wykorzystać wypracowane "setki" i karnego, można było to spotkanie wygrać. Ten mecz dał mi odpowiedzi na kilka pytań, co na pewno będzie pomocne w dalszej pracy.-

Linia obrony grała w tym spotkaniu w eksperymentalnym składzie...

- Jestem w klubie czwarty dzień. Osoby związane z Polonią od lat, widzą zawodników i poszczególne formacje tak, jak widzą. Rozmawiają ze mną, pewne rzeczy sugerują. Ja to widzę trochę inaczej i dlatego też szukam innych rozwiązań. I będę szukał dalej optymalnych ustawień z grupy zawodników, których mamy do dyspozycji. Nie ukrywam, że chciałbym dokooptować do zespołu stopera i wartościowego bocznego obrońcę - dodał trener Krystian Odrobiński.

Przestrzelony karny i remis.

W świetle jupiterów i przy odczuwalnej temperaturze minus kilkunastu stopni Celsjusza, piłkarze Polonii rozegrali mecz kontrolny z Sarmacją Będzin. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1 i gdyby nie „przestrzelony” rzut karny przez Wójcika, to czwarty sparing w tym roku mógłby się zakończyć zwycięstwem. Ale w takich meczach nie o zwycięstwa chodzi, choć te zawsze cieszą.

Środowy sparing trener Krystian Odrobiński rozpoczął w eksperymentalnym zestawieniu linii defensywnych: z testowanym bramkarzem oraz Bartoszem Wójcikiem i Kamilem Strzodą jako środkowymi obrońcami. To zestawienie okazało się trafne, gdyż Polonia w pierwszej połowie zagrała na „zero z tyłu” z najbardziej bramkostrzelnym zespołem grupy pierwszej czwartej ligi. Ale po kolei. W siódmej minucie po podaniu Mateusza Mazurka, w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem znalazł się Sebastian Gielza, ale bramkarz wyszedł z opresji obronną ręką. Potem na przemian akcje toczyły się na jednej lub drugiej połowie. Łaziszczanie nieco częściej zagrażali bramce Sarmacji, ale ich akcjom brakowało precyzji. Trudno się jednak temu dziwić, bo w takich warunkach trudno o finezję. Jednego, czego nie brakowało, to boiskowej walki.

Z Sarmacją przy jupiterach.

W środę piłkarzy Polonii czeka kolejny sprawdzian. Tym razem będzie to sparing z Sarmacją Będzin, trzecim zespołem grupy pierwszej czwartej ligi, w barwach której gra były napastnik Polonii – Alex Tyszczak. Mecz ten będzie też drugą okazją dla trenera Krystiana Odrobińskiego do przyjrzenia się swoim nowym podopiecznym. Mecz kontrolny Polonii z Sarmacją rozegrany zostanie w środę, 8 lutego o godzinie 17.30, na boisku ze sztuczną nawierzchnią Stadionu Śląskiego.

I gra, i wynik.

Polonia w trzecim meczu kontrolnym odniosła trzecie zwycięstwo. Tym razem w Chorzowie pokonała drugi zespół Ruchu 3:0. Był to również debiut nowego trenera łaziszczan - Krystiana Odrobińskiego. Zwycięstwo nad zaawansowanym technicznie i wybieganym czwartoligowcem cieszy, ale jeszcze bardziej cieszy gra. Polonia zademonstrowała waleczność na całej długości i szerokości boiska, pokazała wiele pomysłowych akcji i co najważniejsze - strzelając trzy gole, nie straciła żadnego. Z dobrej strony pokazali się nie tylko zawodnicy doświadczeni, ale również szeroko wprowadzana młodzież, jak i zawodnicy testowani. Oby tak dalej.

Po kwadransie "meczu walki", zarysowała się przewaga Polonii. W 22 minucie na pozycji sam na sam z bramkarzem znalazł się Mazurek, ale strzelił obok bramki. W odpowiedzi groźnym strzałem odpowiedzieli "Niebiescy", sprawdzając dyspozycję Rafała Franke. Dziewięć minut później Mazurek crossowym podaniem zagrał do Gielzy, którego strzał obronił bramkarz, ale przy dobitce Sebastiana był już bezradny. Po tym golu łaziszczanie stworzyli jeszcze trzy sytuacje bramkowe, ale strzały Mazurka, Badury i Smyli były niecelne.

Drugą połowę od ataków rozpoczęła Polonia i to przyniosło efekt. W 53 minucie Mazurek strzałem z rzutu wolnego podwyższył na 2:0. Po tym golu okazję do zaprezentowania swoich umiejętności miał testowany bramkarz Polonii, który obronił trudny strzał napastnika Ruchu, a dobitkę z linii bramkowej wybił testowany obrońca. Chwilę później Mazurek opieczętował słupek, a w 66 minucie kontratak mocnym strzałem ponownie zakończył Mazurek, ale piłkę odbił bramkarz, podobnie jak dobitkę Gielzy. W 73 minucie Polonia zdobyła trzecią bramkę. Just zagrał do Wolnego, a ten ładnym strzałem pokonał bramkarza, ustalając wynik meczu.

Ruch II Chorzów - Polonia 0:3 (0:1)

Polonia: Franke, Strzoda, Wójcik, Łęszczak, Badura, Smyla, Mazurek, Gielza, Just, Witek, Wolny, Prochownik, Piwoński, Skorupa, Otrzonsek oraz sześciu zawodników testowanych.

Bramki: Gielza, Mazurek, Wolny.

Krystian Odrobiński trenerem Polonii.

Oficjalnie możemy poinformować, że trenerem pierwszej drużyny Polonii został Krystian Odrobiński. Wczoraj Zarząd Klubu oraz zainteresowany szkoleniowiec ustalili warunki współpracy, dzisiaj obie strony złożyły podpisy na umowie i nowy trener mógł rozpocząć pracę.

W ostatnich dwóch tygodniach na tzw. "giełdzie" krążyły różne nazwiska. Zarówno tych, którymi zainteresowani byli działacze klubu, jak i tych, którzy oferowali swoje usługi. Były też i takie, które można zaliczyć do folkloru. Z różnych przyczyn, w niektórych przypadkach nie dało się osiągnąć konsensusu i na finiszu kontrakt podpisano z Krystianem Odrobińskim.

Nowy szkoleniowiec Polonii ma 35 lat i ma za sobą bogatą karierę zawodniczą. Jest wychowankiem MOSM-u Tychy, z którego trafił do drużyny juniorów Górnika Zabrze i w tych barwach wywalczył tytuł Mistrza Polski. Potem grał w Walce Zabrze, skąd wrócił do GKS-u Tychy. W tym klubie rozegrał 216 spotkań, strzelając pięć bramek. W wieku 30 lat przeszedł poważną operację, po której na murawę jako zawodnik już nie wrócił. Ale związków z futbolem nie zerwał. Najpierw został tzw. „skautem”, potem asystentem trenerów Piotra Mrozka, Jana Żurka i Przemysława Cecherza. Po takim stażu, przyszedł czas na pracę samodzielną. Prowadził zespoły GTS-u Bojszowy, Podlesianki Katowice i Fortuny Wyry, by „zakotwiczyć” w Łaziskach. Oby na długo.

W sobotę z rezerwami Ruchu.

Trzecim przerywnikiem w treningach okresu przygotowawczego do rundy wiosennej dla piłkarzy Polonii, będzie gra kontrolna z rezerwami chorzowskiego Ruchu. Mecz ten rozegrany zostanie w najbliższą sobotę, 4 lutego na boisku ze sztuczną nawierzchnią, w Chorzowie przy ulicy Lompy o godzinie 14.00.

 

 

Sponsorzy i partnerzy klubu