Polonia po serii siedmiu meczów bez porażki, dostała zadyszki i w ubiegłą sobotę po spotkaniu z MKS-em Lędziny, opuściła murawę „na tarczy”. Teraz podopieczni Marka Mazura i Michała Majsnera będą chcieli udowodnić, że ta porażka była „wypadkiem przy pracy”. A muszą to zrobić w nietypowych warunkach, gdyż najbliższy rywal, knurowska Concordia gra na sztucznej nawierzchni. Dla łaziszczan nie będzie to nowość, gdyż na boiskach ze „sztuczną trawą” trenują i grają w zimowych okresach przygotowawczych, ale teraz ich „miejscem pracy” są murawy naturalne. Stąd też te warunki będą pewnym handicapem dla Concordii. Concordia po 11 kolejkach plasuje się na 15 miejscu w tabeli z dorobkiem dziewięciu punktów, 16 bramkami strzelonymi oraz 24 straconymi. Jak dotąd, ekipa z Knurowa jest drużyną „obcych boisk”, gdyż na własnym zdobyła tylko trzy „oczka” po trzech remisach. To z kolei jest handicapem drużyny przyjezdnej. A tak swoją drogą, to ciekawe, że stałe treningi na sztucznej nawierzchni nie przynoszą Concordii efektów meczowych.