Festiwal bramek na Pol Arenie.

W środowe popołudnie na „Pol Arenie” przy ulicy Sportowej 3 w Łaziskach było lekko, łatwo i przyjemnie. Wicelider rozgrywek – Polonia podejmowała zdegradowaną już do piątej ligi Fortecę Świerklany. Kibice, którzy przyszli na ten mecz, obejrzeli prawdziwy festiwal bramek, jako że oba zespoły strzeliły ich aż dziewięć. Gospodarze pokazali futbol efektowny i efektywny, stwarzając ponad dziesięć sytuacji bramkowych, z których wykorzystali sześć. Stracili też trzy gole, w tym dwa z rzutów karnych, z który drugi był przypadkowy. Niemniej jednak takie mecze ogląda się z przyjemnością, gdyż jest w nich to, na co czekają kibice, czyli bramki. A tych w meczu Polonii i Fortecy nie brakowało!

Remis w meczu na szczycie.

Najważniejszym wydarzeniem czwartoligowego weekendu w grupie drugiej, było spotkanie lidera z wiceliderem. W Turzy Śląskiej Unia podejmowała Polonię i dla gospodarzy był to mecz o wygranie grupy, gdyż zwycięstwo już na cztery kolejki przed zakończeniem ligi dawało Unii tytuł mistrzowski. Fanfar jednak nie było, gdyż w meczu „na szczycie” padł remis 1:1. Używając terminologii pięściarskiej, był to remis „ze wskazaniem” na Polonię. A to wskazanie, to większa dojrzałość taktyczna łaziszczan, częstsze posiadanie piłki, większa ilość strzałów na bramkę rywala, czyli mówiąc po piłkarsku – Polonia miała „więcej z gry”. Zabrakło tylko jednego gola więcej i dlatego remis „ze wskazaniem”, przy którym oba zespoły zdobyły po jednym punkcie. Ale za ten mecz team z Łazisk zasłużył na słowa uznania.

Sponsorzy i partnerzy klubu